FC Barcelona pomimo tego, że jeszcze nie zażegnała swoich problemów finansowych, będzie chciała dokonać - być może już najbliższej zimy - dużego transferu, który miałby zdecydowanie wzmocnić linię ataku klubu z Camp Nou. Hiszpańskie media są zgodne co do tego, że jednym z głównych celów "Barcy" na rynku jest Anglik Raheem Sterling. Raheem Sterling jest niezadowolony ze swojej sytuacji Piłkarz ten ostatnio nie ma zbyt dobrej passy w swoim obecnym zespole, Manchesterze City. Wszystko wskazuje na to, że zaczęło brakować chemii we współpracy 26-latka ze szkoleniowcem "The Citizens", Pepem Guardiolą, który zdaje się stopniowo stawiać coraz mniej na Sterlinga.Choć wciąż zdarzają się mecze, w których Raheem Sterling spędza na murawie 90 minut, to spotkania te są przeplatane starciami, w których gracz pełni zaledwie rolę rezerwowego. Sam też nie daje w obecnym sezonie przesadnych oznak wysokiej formy - jak dotychczas strzelił zaledwie jedną bramkę i zanotował jedną asystę (która padła w mniej znaczącym meczu Pucharu Ligi Angielskiej).Cała ta sytuacja ma sprawiać, że Sterling czuje rosnącą frustrację. Piłkarz ostatnio zaznaczył w wywiadzie z dziennikiem "The Guardian", że z chęcią opuściłby Premier League i spróbował nowych wyzwań. W tym miejscu na scenę wkracza FC Barcelona. Sebastian Staszewski, Radosław Majewski i Sławomir Peszko o polskiej Ekstraklasie - Oglądaj teraz! FC Barcelona szuka wzmocnień w ataku Katalończycy z miłą chęcią przywitaliby piłkarza w swoich szeregach, bo choć na papierze ich atak nie jest źle obsadzony, to rzeczywistość weryfikuje potencjalną siłę ofensywną "Blaugrany". Braithwaite i de Jong zdają się wyraźnie odstawać poziomem od reszty, a ten pierwszy do tego złapał niedawno poważną kontuzję kolana.Demir to wciąż melodia przyszłości - to gracz bez wątpienia uzdolniony, ale wciąż niedoświadczony. Aguero dopiero co powrócił po leczeniu urazu, ale forma niemłodego już "Kuna" jest wielką niewiadomą. Z kolei Dembele jest nie tylko od dawna poza grą ze względów zdrowotnych, ale do tego przyzwyczaił już wszystkich w Barcelonie do tego, że niemal nieustannie łapie kolejne kontuzje.Tym samym Sterling mógłby naprawdę przydać się Barcelonie - pytanie jednak, czy klub zechce wydać pieniądze, których żąda Manchester City. Jak twierdzi "Marca" angielska drużyna wyceniła swojego zawodnika na 80 mln euro, co z pewnością należy uznać za niemałą kwotę. Raheem Sterling ma kontrakt ważny do 2023 roku Nie wydaje się też, by "The Citizens" chcieli iść na jakiekolwiek ustępstwa. Co prawda z Manchesteru do Barcelony trafili ostatnio dwaj gracze - wspominany już Aguero oraz Eric Garcia - ale w obu przypadkach doszło do przejęcia piłkarzy na zasadzie wolnego transferu.Ten nie wchodzi w grę w przypadku Sterlinga, bowiem jego kontrakt z "Obywatelami" wygasa w czerwcu 2023 roku. 26-latek jednak na ten moment w ogóle nie ma ochoty na wypełnienie umowy do końca, więc być może już zimą, lub najdalej latem "Blaugrana" zaprezentuje go jako nowy nabytek. PaCze