Zespół Realu Betis B przed meczem zajmował 15. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 27 starć jedenastka Realu Betis B wygrała 13 razy i zanotowała 10 porażek oraz cztery remisy. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między czwartą a 24. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Realu Betis B i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 68. minucie Juanmi zastąpił Sancheza Joaquina. W 71. minucie Adrián został zmieniony przez Roberta Ibáñeza, co miało wzmocnić jedenastkę Osasuny. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nabila Fekira na Áleksa Morena. Trener Osasuny postanowił zagrać agresywniej. W 78. minucie zmienił pomocnika Rubéna Garcíę i na pole gry wprowadził napastnika Brandona. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Andres Guardado został zmieniony przez Ismaela Gutiérreza, co miało wzmocnić drużynę Realu Betis B. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Francisca Meridę na Moncayolę w 90. minucie. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze Osasuny otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek zespół Realu Betis B zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Levante UD. Natomiast w środę Real Madryt będzie przeciwnikiem drużyny Osasuny w meczu, który odbędzie się w Madrycie.