Od pierwszych minut drużyna Barcelony (”Barca”) zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Alavésu była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Barcelony w 24. minucie spotkania, gdy Ansu Fati strzelił pierwszego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Lionel Messi. Niedługo później Lionel Messi wywołał eksplozję radości wśród kibiców ”Barki”, zdobywając kolejną bramkę w 34. minucie spotkania. To już dwudzieste czwarte trafienie tego piłkarz w sezonie. Bramka padła po podaniu Riquiego Puiga. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. Na minutę przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Luis Suarez. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 16 strzelonych goli. Przy zdobyciu bramki asystował Jordi Alba. Drugą połowę jedenastka Alavésu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Laguardię wszedł Alberto Rodríguez. Trener Alavésu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Pere Pons, a murawę opuścił Lucas Pérez. Na drugą połowę zespół Alavésu wyszedł w zmienionym składzie, za Olivera Burke'a wszedł Luis Rioja. Na murawie, jak to często zdarzało się Barcelonie w tym sezonie, pojawił się Nélson Semedo, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 50. minucie Clémenta Lengleta. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Barcelony w 57. minucie spotkania, gdy Nélson Semedo zdobył czwartą bramkę. Asystę przy golu po raz kolejny zaliczył Riqui Puig. W 58. minucie Sergio Busquets zastąpił Frenkie de Jonga. W 75. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Lionel Messi z ”Barki”. Ponownie asystę zanotował Jordi Alba. W 78. minucie w zespole Barcelony doszło do zmiany. Martin Braithwaite wszedł za Ansu Fatiego. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0-5. Wyjątkowa nieporadność napastników Alavésu była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Jedenastka Barcelony zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała dziewięć celnych strzałów, dwa razy obijała słupki bramki drużyny Alavésu. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Zespół Alavésu w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany.