Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W 15. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Levante Bruno. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Coke z Levante. Była to 27. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Atletico. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy sędzia przyznał kartkę Nikoli Vukcevicowi z jedenastki Levante. W 59. minucie Hermoso został zmieniony przez José Gimeneza. Trener Atletico wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Ángela Correę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie pięć zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Llorente. W tej samej minucie w zespole Atletico doszło do zmiany. João Félix wszedł za Yannicka Carrasca. W tej samej minucie trener Levante postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Morales, a murawę opuścił Coke. Między 60. a 84. minutą, boisko opuścili zawodnicy Levante: Roger Martí, Nikola Vukcevic, Sergio León, Enis Bardhi, na ich miejsce weszli: Miramón, Campana, Borja Mayoral, Hernâni. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Diego Costy, Thomasa Parteya zajęli: Hector Herrera, Alvaro Morata. Od 69. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Levante oraz dwie drużynie przeciwnej. W drugiej połowie nie padły bramki. Przewaga drużyny Levante w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze Levante otrzymali w meczu cztery żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy dwie. Obie drużyny wymieniły po pięciu zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Atletico zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Deportivo Alavés. Natomiast w niedzielę Real Betis Balompié będzie przeciwnikiem jedenastki Levante w meczu, który odbędzie się w La Nucíi.