Był to mecz jedenastek broniących się przed spadkiem. Spotkał się 14. i 17. zespół Primera Division. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 38 pojedynków drużyna Celta Vigo wygrała 18 razy i zanotowała siedem porażek oraz 13 remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Celta Vigo: Okayowi Yokuşlu w 31. i Fiodorowi Smołowowi w 35. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Między 50. a 61. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 62. minucie Míchel został zmieniony przez Pabla Hervíasa. W tej samej minucie w jedenastce Realu Valladolid doszło do zmiany. Fede wszedł za Óscara Plana. A trener Celta Vigo wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Denisa Suareza. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Fiodor Smołow. W 71. minucie arbiter wskazał na wapno, jednak bramkarz nie bez kłopotów obronił nieudany strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka Celta Vigo. W 75. minucie w zespole Realu Valladolid doszło do zmiany. Hatem Ben Arfa wszedł za Sergiego Guardiolę. Trener Realu Valladolid postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Toniego Suáreza i na pole gry wprowadził napastnika Walda Rubia. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry kartką został ukarany Waldo Rubio, piłkarz Realu Valladolid. Minutę później w jedenastce Celta Vigo doszło do zmiany. Brais Méndez wszedł za Kevina Vázqueza. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn dostali po trzy żółte kartki. Drużyna Realu Valladolid w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Już w najbliższą sobotę drużyna Realu Valladolid zawalczy o kolejne punkty w Madrycie. Jej rywalem będzie Atletico Madryt. Natomiast w niedzielę Deportivo Alavés zagra z drużyną Celta Vigo na jej terenie.