Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Leganés przebywa na dole tabeli zajmując 19. pozycję, za to drużyna Barcelony (”Barca”) zajmując pierwsze miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Na osiem minut przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę dostał Bustinza z Leganés. Wysiłki podejmowane przez zespół Barcelony w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 42. minucie na listę strzelców wpisał się Ansu Fati. Przy zdobyciu bramki pomagał Junior Firpo. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Barcelony. Kibice Leganés nie mogli już doczekać się wprowadzenia Rogera Assalégo. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Roque Mesa. Na murawie, jak to często zdarzało się Barcelonie w tym sezonie, pojawił się Nélson Semedo, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 53. minucie Sergiego Roberta. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W 54. minucie Ansu Fati zastąpił Luisa Suareza. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 63. minucie, w jedenastce ”Barki” za Sergia Busquetsa wszedł Arturo Vidal, a w drużynie Leganés Eraso zmienił Ibrahima Amadou. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Ruben Salvador, piłkarz Leganés. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Barcelony w 69. minucie spotkania, gdy Lionel Messi zdobył z karnego drugą bramkę. To już dwudzieste pierwsze trafienie tego piłkarz w sezonie. Między 70. a 85. minutą, boisko opuścili piłkarze Leganés: Jonathan Silva, Guerrero, Recio, na ich miejsce weszli: Kévin Rodrigues, Guido Carrillo, Bryan Gil. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Gerarda Pique'a, Arthura zajęli: Samuel Umtiti, Riqui Puig. Od 82. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując pięć żółtych kartek zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-0. Zespół Barcelony był w posiadaniu piłki przez 72 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu pięć żółtych kartek, a ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy dokonali po pięć zmian w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Leganés rozegra kolejny mecz w Palmie de Majorce. Jego przeciwnikiem będzie Real Club Deportivo Mallorca. Tego samego dnia Sevilla Futbol Club będzie gościć jedenastkę ”Barki”.