Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć meczów jedenastka Ponferradiny wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż trzy razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Wysiłki podejmowane przez zespół Saragossy w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 59. minucie bramkę zdobył Shinji Kagawa. W 60. minucie Carlos Bravo został zmieniony przez Pabla Larreę. W 63. minucie kartkę dostał Óscar Sielva z Ponferradiny. W 65. minucie Raphael Dwamena został zmieniony przez Alberta Sora, co miało wzmocnić drużynę Saragossy. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Saúla Crespa na Luisa Valcarcego. W następstwie utraty gola trener Ponferradiny postanowił zagrać agresywniej. W 69. minucie zmienił pomocnika Nacha Gila i na pole gry wprowadził napastnika Yuriego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespół zdołał zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 71. minucie w drużynie Saragossy doszło do zmiany. Álex Blanco wszedł za Shinjego Kagawę. W 74. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Simone Grippa z Saragossy, a w 84. minucie Pabla Valcarcego z drużyny przeciwnej. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. Na cztery minuty przed zakończeniem pojedynku na listę strzelców wpisał się Pablo Valcarce. Asystę przy bramce zanotował Isi Palazón. Chwilę później trener Saragossy postanowił bronić wyniku. W pierwszej minucie doliczonego czasu starcia postawił na defensywę. Za napastnika Luisa Suáreza wszedł Dani Lasure, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać remis. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia wręczył dwie żółte kartki piłkarzom Ponferradiny, natomiast zawodnikom gości przyznał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek jedenastka Saragossy będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Elche CF. Natomiast 1 września CD Tenerife zagra z jedenastką Ponferradiny na jej terenie.