Drużyna Espanyolu Barcelona przed meczem zajmowała 19. miejsce w tabeli, zatem musiała zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 32 starcia jedenastka Getafe CF wygrała 12 razy i zanotowała tyle samo porażek oraz osiem remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W pierwszych minutach starcia bramkę zdobył Mata. Przy strzeleniu gola pomagał Mathías Olivera. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Mata z zespołu gości. Była to 29. minuta spotkania. Piłkarze gospodarzy nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 45. minucie Wu Lei wyrównał wynik meczu. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Między 54. a 56. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 62. minucie Ángel został zmieniony przez Jorge Molinę. W 70. minucie w drużynie Espanyolu Barcelona doszło do zmiany. Matías Vargas wszedł za Víctora Sáncheza. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę otrzymał Marc Roca z Espanyolu Barcelona. Kibice Espanyolu Barcelona nie mogli już doczekać się wprowadzenia Estebana Granerę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Matías Vargas. Po chwili trener Getafe CF postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 78. minucie na plac gry wszedł Kenedy, a murawę opuścił Cucurella. W 80. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Estebana Granerę z Espanyolu Barcelona, a w pierwszej minucie doliczonego czasu meczu Jorge Molinę z drużyny przeciwnej. W 82. minucie Jason został zmieniony przez Portillo, co miało wzmocnić jedenastkę Getafe CF. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Víctora Campuzana na Kévina Soniego. W drugiej połowie nie padły gole. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Drużyna Espanyolu Barcelona zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Arbiter pokazał trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Getafe CF przyznał cztery. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 1 grudnia drużyna Espanyolu Barcelona zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie CA Osasuna. Tego samego dnia Levante UD zagra z drużyną Getafe CF na jej terenie.