Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 27 starć jedenastka Valencia CF wygrała 13 razy i zanotowała pięć porażek oraz dziewięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu piłkarze Levante nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W pierwszej minucie na listę strzelców wpisał się Morales. Zawodnicy Valencia CF nie poddali się i także strzelili dwa gole jeszcze w pierwszej połowie. W 12. minucie na listę strzelców wpisał się Gabriel Paulista. W zdobyciu bramki pomógł Lee Kang-In. W 17. minucie Eliaquim Mangala został zmieniony przez Mouctara Diakhabego. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Levante w 36. minucie spotkania, gdy Morales zdobył drugą bramkę. Przy zdobyciu bramki pomagał Miramón. Zawodnicy Valencia CF nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 39. minucie gola wyrównującego strzelił Maximiliano Gómez. Asystę przy bramce po raz kolejny zaliczył Lee Kang-In. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 2-2. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Levante: Nemani Radoi w 52. i Roberowi w 63. minucie. W 60. minucie Sergio León został zmieniony przez Daniego Gómeza, co miało wzmocnić zespół Levante. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Gonçala Guedesa na Denisa Czeryszewa w 71. minucie. Trener Valencia CF postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Lee Kang-Ina i na pole gry wprowadził napastnika Manu Valleja. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała strzelić gola i wygrać spotkanie. W 72. minucie w drużynie Valencia CF doszło do zmiany. Uroš Račić wszedł za Vicente Esquerda. Trzeba było trochę poczekać, aby Manu Vallejo wywołał eksplozję radości wśród kibiców Valencia CF, strzelając kolejnego gola w 75. minucie spotkania. Bramka padła po podaniu Denisa Czeryszewa. W samej końcówce pojedynku kartkę obejrzał Uroš Račić z zespołu gospodarzy. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Bramkę na 4-2 zdobył ponownie w doliczonej czwartej minucie starcia Manu Vallejo. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację minutę później, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom jedenastki gości: Campanej i Kokemu. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 4-2. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy cztery. Obie drużyny wymieniły po pięciu graczy. Już w najbliższą sobotę jedenastka Valencia CF będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Real Club Celta de Vigo. Natomiast w niedzielę Atletico Madryt zagra z zespołem Levante na jego terenie.