Lewandowski nie pomógł Barcelonie, dramat Hansiego Flicka. Nagła wiadomość tuż po porażce
FC Barcelona rozegrała dość słabe spotkanie i jak podkreślił sam Hansi Flick, zasłużenie przegrała w 2. kolejce fazy ligowej LM z Paris Saint-Germain. Mistrz Francji obnażył wiele problemów Barcy, w tym z płynnością gry w środku pola. Pozwoliło mu to wygrać 2:1. Tuż po spotkaniu nadeszła wiadomość, która mogła jeszcze mocniej zasmucić kibiców. Dość powiedzieć, że "Duma Katalonii" stoi w obliczu dramatu, a Robert Lewandowski niestety nie pomógł jej w trudnej sytuacji.

Środowy wieczór był wyjątkowo bolesny dla Barcelony i jej kibiców. Chociaż "Blaugrana" prowadziła 1:0, poległa przed własną publicznością 1:2 z Paris Saint-Germain. Wynik mimo wszystko zdawał się nie odzwierciedlać przewagi, jaką paryżanie uzyskali nad mistrzami Hiszpanii.
Sam Hansi Flick po końcowym gwizdku arbitra wyznał, że rywal zasłużył na zwycięstwo. Jednocześnie wyglądał na bardzo rozczarowanego postawą własnych podopiecznych. Problemów do rozwiązania jest niemało, a to nie koniec. Tuż po porażce nadeszła kolejna "przybijająca" wiadomość.
FC Barcelona ma poważny problem. To się nie zdarzyło w 2025 roku
Jak zauważyło prawdopodobnie najpopularniejsze konto poświęcone Barcelonie na platformie "x.com" - Barca Universal, drużyna prowadzona przez niemieckiego szkoleniowca nie strzeliła w 2025 roku ani jednego gola bezpośrednio z rzutu wolnego. A okazję ku temu miała nawet bardzo dobrą w rywalizacji z PSG.
Problem jest poważny, bo wiele topowych zespołów jest w stanie regularnie zamieniać stałe fragmenty gry na bramki. A rywale wiedzą, że nawet kiedy "Azulgrana" szykuje się do rzutu wolnego z 16 metrów, to praktycznie nie ma się o co obawiać.
W przeszłości Barca miała wielu wybitnych wykonawców rzutów wolnych - zaczynając przez Ronalda Koemana, przez Ronaldinho, aż wreszcie Lionela Messiego. W czasach pracy Luisa Enrique na dobrą sprawę każdy z tercetu ofensywnego MSN - także Luis Suarez i Neymar potrafili zdobywać bramki bezpośrednio z rzutów wolnych.
Lewandowski nie pomógł Barcelonie. Wciąż brak goli z rzutów wolnych
Sytuacji nie poprawił nawet transfer Roberta Lewandowskiego. Polak co prawda stosunkowo rzadko podchodził do "wolnych", ale kiedy już to robił, nie potrafił zamienić ich na gole. W obecnej kadrze próżno szukać specjalistów od tego typu stałych fragmentów, choć Raphinhi i Laminowi Yamalowi nie można odmówić ambicji.
Co prawda piłkarze Barcy mają jeszcze aż trzy miesiące, aby przełamać złą klątwę i zdobyć wreszcie bramkę z rzutu wolnego w tym roku. Niestety ostatnie próby poszczególnych graczy nie napawają optymizmem. Wśród kibiców nie brakowało jeszcze do niedawna głosów, że do uderzeń ze stojącej piłki dużo częściej podchodzić powinien Robert Lewandowski.






![TOP 5 asyst po dwóch kolejkach Ligi Konferencji [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LW19RWVPYM9FE-C401.webp)





