Lewandowski już szykował się na wylot. Jest reakcja Barcelony. Afera
Zgodnie z oficjalnym komunikatem sprzed kilku dni spotkanie FC Barcelony z Villarrealem w ramach 17. kolejki La Liga miało odbyć się w USA. Tymczasem tuż po wtorkowym meczu Katalończyków w Lidze Mistrzów władze krajowych rozgrywek poinformowały, że taki scenariusz nie dojdzie do skutku. Po kilku godzinach doczekaliśmy się oficjalnej reakcji ze strony klubu Joana Laporty.

We wtorkowy wieczór FC Barcelona dała show. Na własnym stadionie drużyna Hansiego Flicka rozbiła grecki Olympiakos SFP aż 6:1 w trzeciej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. Największym bohaterem gospodarzy okazał się Fermin Lopez, który ustrzelił hat-tricka.
Dosłownie chwilę po zakończeniu tego spotkania władze La Liga przekazały informację dotyczącą starcia Barcelony z Villarrealem zaplanowanego na 17. serię gier. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami mecz ten miał odbyć się w Miami na Florydzie. W ten sposób hiszpańskie kluby miały zaprezentować się na zagranicznym rynku, aby przyciągnąć jeszcze więcej kibiców. Ale tak się nie stanie.
Barcelona czekała z tym do samej nocy. Oto reakcja. Powiało chłodem
"LaLiga ogłasza odwołanie oficjalnego meczu w Miami, historycznej okazji dla internacjonalizacji hiszpańskiej piłki nożnej. Będziemy kontynuować pracę na rzecz globalnej, nowoczesnej i konkurencyjnej ligi. Po rozmowach z organizatorem oficjalnego meczu LaLiga w Miami, podjęto decyzję o odwołaniu wydarzenia z powodu niepewności, jaka narastała w Hiszpanii w ciągu ostatnich kilku tygodni" - przekazano.
Warto zaznaczyć, że od samego początku przeciwnikami tego pomysłu były pozostałe kluby La Liga. Jednocześnie nie można ukrywać potencjalnych korzyści finansowych, którymi beneficjentami w przypadku rozegrania ligowej kolejki za oceanem byłyby Barcelona i Villarreal.
We wtorek, tuż po godz. 23:00, mistrzowie Hiszpanii opublikowali oficjalne stanowisku klubu po krzywdzącej dla nich decyzji La Liga. "FC Barcelona szanuje i akceptuje decyzję o odwołaniu meczu z Villarrealem w Miami, który miał się odbyć w 17. kolejce La Liga" - rozpoczęto.
W kolejnych fragmentach podkreślono jednak głębokie rozczarowanie wycofaniem podróży do USA. "Tak samo jak klub zaakceptował i uszanował decyzję podjętą w przeszłości o rozegraniu meczu w Stanach Zjednoczonych. FC Barcelona żałuje utraconej okazji do rozszerzenia wizerunku rozgrywek na strategicznym rynku o dużym potencjale wzrostu i generowania zasobów dla wszystkich" - czytamy.
"Klub jest wdzięczny za bezwarunkowe wsparcie i sympatię naszych kibiców w Stanach Zjednoczonych i głęboko ubolewa, że nie mają oni możliwości obejrzenia oficjalnego meczu w swoim kraju" - podsumowano.
Ostatecznie mecz zostanie rozegrany w Hiszpanii na obiekcie Villarrealu - Estadio de la Ceràmica, w połowie grudnia.















