Polak pozostaje w bardzo trudnym położeniu. Nie jest przez SSC Napoli zgłoszony do rozgrywek Serie A i Ligi Europy i do końca sezonu nie będzie pojawiać się na boisku, jeżeli w zimowym okienku nie zmieni pracodawcy. Choć zainteresowanie wyrażało kilka uznanych ekip, do transferu nadal nie doszło. Długo wydawało się, że w wyścigu po snajpera prowadzi Atletico Madryt. Hiszpański klub był poważnie zainteresowany, a o potencjalnym transferze pisała m.in. "Marca", zamieszczając zdjęcie Polaka na okładce. Nie udało się jednak wypracować porozumienia w kwestii sumy odstępnego - szefostwo włoskiej ekipy żądało kilkunastu (mowa była nawet o 18) milionów euro, co było dla Hiszpanów nie do zaakceptowania.Ostatecznie Atletico zdecydowało się sięgnąć po Moussę Dembele. Jak poinformował doskonale zorientowany dziennikarz, Fabrizio Romano, klub finalizuje transfer, który oficjalnie ogłosi najpóźniej za kilka dni. Gdzie zatem może trafić Milik? Na długiej liście zainteresowanych były m.in. Juventus, Inter Mediolan, Tottenham Hotspur i West Ham. Póki co jego przyszłość pozostaje jednak zagadką.TCZobacz Interia Sport w nowej odsłonie.Sprawdź!