Hansi Flick przed spotkaniem na Majorce zaszokował kibiców, odsuwając od wyjściowego składu Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski znalazł się "tylko" na ławce, co szybko zostało wytłumaczone koniecznością zapewnienia odpoczynku dla doświadczonego snajpera. Decyzja Niemca nadeszła jednak w nieoczekiwanym momencie - Barca nie wygrała żadnego z poprzednich trzech meczów ligowych i nie mogła pozwolić sobie na kolejną wpadkę. Od pierwszych minut widać było, że "Duma Katalonii" zorganizowana jest nieco lepiej, aniżeli miało to miejsce w meczu z Las Palmas. I bardzo szybko udało jej się wyjść na prowadzenie. Doszło do tego w wyniku kuriozalnej pomyłki linii defensywnej. Szczęsny musi się z tym pogodzić. Coraz głośniej o przyszłości Polaka w Barcelonie Kuriozalny gol na Majorce. Ferran Torres wykorzystał szansę od Flicka W 12. minucie z akcją ofensywną przebić się próbował Dani Olmo. Piłka po dryblingu Hiszpana została jednak przejęta przez defensorów Mallorki. Po chwili jednak zatrzepotała w siatce, a zawodnicy gospodarzy patrzyli po sobie z dezorientacją. Zamiast oddalić futbolówkę, ta odbiła się od obrońcy, dzięki czemu błyskawicznie dopadł do niej Ferran Torres. Zastępujący Roberta Lewandowskiego napastnik zdołał ją "dzióbnąć" i skierować do siatki obok bezradnego Leo Romana. Tym samym Barca w 12. minucie objęła prowadzenie, a Hansiemu Flickowi spadł lekki kamień z serca. Gorąco ws. Szczęsnego. Po tej decyzji aż zawrzało. Padła kluczowa wiadomość