Ponad pół roku na występ w podstawowym składzie Barcelony czekał Marc-Andre ter Stegen. Reprezentant Niemiec we wrześniu w rywalizacji z Villarrealem doznał koszmarnej kontuzji kolana, przez którą musiał przejść operacje i bardzo długą rehabilitację. Hansi Flick w ostatniej kolejce postanowił nagrodzić go za trud włożony w powrót do pełni zdrowia i wystawił w podstawowym składzie na mecz z Realem Valladolid, kosztem Wojciecha Szczęsnego. Polak przynajmniej na razie może być jednak spokojny o miejsce w wyjściowej jedenastce. 35-latek pozostaje numerem jeden w bramce "Dumy Katalonii", choć konkurent wywiera w ostatnim czasie sporą presję. Trener Barcy publiczne ogłosił podczas konferencji prasowej, że to Szczęsny stanie między słupkami w spotkaniach z Interem Mediolan i Realem Madryt. Wysokie zarobki Ter Stegena w Barcelonie. Szczęsny daleko w tyle Biorąc pod uwagę, jak istotną rolę w kadrze od kilku miesięcy odgrywa Szczęsny, a do tego, że Ter Stegen jest obecnie jedynie jego zmiennikiem, różnica w gażach obu bramkarzy wygląda wręcz kuriozalnie. Według danych ujawnionych przez Jose Alvareza Hayę z katalońskiego "Sportu" w 2024 roku Marc-Andre Ter Stegen może liczyć na roczne zarobki na poziomie 6,3 miliona euro. Ponad dwukrotnie mniej, bo 3 miliony euro zarabia natomiast Wojciech Szczęsny. Granice absurdu zostają przekroczone, gdy dodamy fakt, że większą gażę od Polaka pobiera nawet Inaki Pena (3,250 mln euro). Głośny powrót Ter Stegena, Szczęsny przerwał milczenie. Nadał ważny komunikat Kto zarabia najmniej w Barcelonie? Wojciech Szczęsny niemal na szarym końcu Naturalnie jeśli "Tek" przedłuży kontrakt z Barceloną, a wszystko wskazuje na to, że dojdzie do tego w przeciągu najbliższych kilku tygodni, warunki finansowe jego umowy zostaną poprawione. Nie będzie mógł jednak z pewnością liczyć na zarobki porównywalne do największych gwiazd, pokroju Roberta Lewandowskiego, czy Frenkiego de Jonga. Na ten moment prawdopodobnie dopiero na 15. miejscu, pod względem zarobków plasuje się polski golkiper. Mniej od niego zarabiają piłkarze, którzy niedawno zostali awansowani z drużyny rezerw - Gerard Martin, Hector Fort, czy Pablo Torre, a także Lamine Yamal, który nie przedłużył jeszcze umowy z Barcą.