- Moje ciało było słabe. Bardzo cierpiałem, zwłaszcza przez trzy pierwsze dni. Kiedy poszedłem pod prysznic, prawie zemdlałem. To był bardzo silny ból, którego nigdy dotąd nie czułem. Ten wirus nie jest żartem - przestrzega de Jesus w rozmowie z brazylijskim "Globo Esporte". 31-latek był drugim piłkarzem w Hiszpanii, a pierwszym w Segunda Division, u którego wykryto koronawirusa. Początkowo Brazylijczyk wcale nie spodziewał się, że choruje na Covid-19. - Miałem gorączkę i zacząłem odczuwać bardzo duży dyskomfort. Myślałem, że to tylko migrena. Bolała mnie głowa, ale i całe ciało. Następnego dnia spotkałem się z lekarzem, który powiedział mi, abym szybko wykonał test, bo wszystkie te symptomy są objawami koronawirusa. Potem uzyskałem pozytywny wynik badań - wspomina zawodnik Elche. Obecnie de Jesus przebywa w ramach kwarantanny w swojej posiadłości w Hiszpanii. Ostrzega jednak swoich rodaków, by nie bagatelizowali pandemii, która naprawdę zagraża zdrowiu i życiu, o czym sam miał okazję się przekonać. - Jestem sportowcem i odczuwałem tak duży ból. Wyobraźcie więc sobie, jak muszą przeżywać to osoby starsze. W Brazylii musimy włączyć myślenie, ponieważ niektórzy wciąż nie są świadomi powagi sytuacji - stwierdza 31-latek. W poniedziałek La Liga i Hiszpańska Federacja Piłkarska ogłosiły, że wszystkie profesjonalne rozgrywki piłkarskie, w tym Segunda Division, zostają zawieszone do odwołania. TB Obecna tabela Segunda Division - kliknij!