W sobotę Carlo Ancelotti poprowadzi Real Madryt po raz ostatni. Na Estadio Santiago Bernabeu przyjedzie Real Sociedad. "Królewscy" będą grać wyłącznie o godne pożegnanie włoskiego szkoleniowca, bo ani nie mogą awansować na pierwsze miejsce w tabeli, ani nie spadną na trzecie. Wiadomo już, że "Carletto" nie będzie mógł skorzystać z Endricka ani w starciu z "Txuri-Urdin", ani na czerwcowym zgrupowaniu reprezentacji Brazylii, kiedy to zacznie pracę z "Canarinhos". Przypomnijmy, że 18-latek nie dokończył niedzielnego meczu z Sevillą. Do kontuzji doszło podczas pojedynku z jednym z rywali w 55. minucie. 180 sekund później opuścił murawę Estadio Ramon Sanchez Pizjuan. Początkowo wydawało się, skończy się na strachu i dyskomforcie mięśniowym. Jak jednak przekazali w środę madrytczycy, piłkarz doznał urazu ścięgna wspólnego mięśni kulszowo-goleniowych, a więc półbłoniastego, półścięgnistego oraz dwugłowego. Tym samym jedynymi zawodnikami stołecznego zespołu, którzy przez całą trwającą kampanię pozostali zdrowi zostali tylko 39-letni Luka Modrić i 20-letni Arda Guler. Oficjalny komunikat z Barcelony. Poznaliśmy przyszłość Hansiego Flicka Endrick wypada na 2 miesiące. Koszmarny sezon dla Realu Madryt Według Jose Luisa Sancheza z LaSexty Endrick nie będzie zdolny do gry przez aż dwa miesiące, co oznacza, że przegapi Klubowe Mistrzostwa Świata w Stanach Zjednoczonych (start tych rozgrywek zaplanowano na 15 czerwca, a finał na 13 lipca). "Los Blancos" w grupie H zagrają z Al-Hilal, Pachucą i Red Bullem Salzburg. To był jego pierwszy sezon w Realu. Zakończy się na 847 minutach, siedmiu strzelonych golach i dwóch trofeach drużynowych, choć mało prestiżowych - Superpucharze Europy i Pucharze Kontynentalnym. Legia Warszawa podjęła kluczową decyzją. Klub ogłasza, oficjalny komunikat