214 - tyle dni w sezonie 2024/2025 kontuzjowany był Marc-Andre ter Stegen. Pod nieobecność Niemca Hansi Flick najpierw dał Szansę Inakiemu Peni, po czym w pełni zaufał Wojciechowi Szczęsnemu. To właśnie Polak stał między słupkami w najważniejszych spotkaniach wiosennej fazy ostatniej kampanii, w której Barcelona sięgnęła po trzy trofea. Pod koniec kwietnia kapitan katalońskiej drużyny wrócił do zdrowia i od razu domagał się miejsca we wyjściowej jedenastce. Oprócz tego stwierdził, że w przyszłym sezonie o "jedynkę" w bramce będzie walczył wyłącznie z Peną. Wszystko to mocno podirytowało prezesa i trenera Barcelony, którzy w międzyczasie pracowali nad... ściągnięciem nowego golkipera. Od kilku dni hiszpańskie media są zgodne: w ekipie mistrzów Hiszpanii za moment pojawi się Joan Garcia z Espanyolu. Jest nowy chętny na ter Stegena. Hiszpanie trąbią od rana To właśnie 24-latek ma zostać pierwszym wyborem Flicka, a w rolę w jego zastępcy wcieli się Wojciech Szczęsny. Choć Polak do tej pory oficjalnie nie podjął decyzji ws. swojej przyszłości, to wszystko wskazuje na to, że przedłuży wygasającą umowę. Tym samym w zaledwie kilka tygodni wszystko obróciło się przeciwko ter Stegenowi. Sytuacja 33-latka stała się skomplikowana. Barcelona nie chce na siłę wypychać go z klubu, jednak jeśli zostanie, nie jest powiedziane, że będzie miał zapewniony wyjściowy skład. Oprócz tego obie strony próbują dojść do finansowego porozumienia. Klub zaproponował mu rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron z gwarancją wypłaty za przyszły sezon, jednak Niemiec domaga się kwoty za trzy sezony (42 milionów euro), ponieważ jego umowa wygasa w 2028 roku. Mówiąc krótko, relacje Marca-Andre ter Stegena z Barceloną w ostatnim czasie nie są najlepsze. Być może wszystko skończy się definitywnym transferem Niemca. A chętnych nie brakuje. Niedawno media informowały o zainteresowaniu ze strony AC Milanu oraz Manchesteru United.Teraz hiszpańskie "Mundo Deportivo", powołując się na tureckie źródła, przekazało, że do listy dołączyło Galatasaray. Z zespołem mistrzów Turcji pożegnała się jego legenda - Fernando Muslera. Urugwajczyk spędził tam 14 lat. Jak czytamy, "Galatasaray poczeka, aż niemiecki bramkarz rozwiąże swoją sytuację z Barceloną, zanim złoży ofertę". To właśnie Marc-Andre ter Stegen mógłby zostać następcą odchodzącego Muslery. Wszystko zależy jednak od samego Niemca, który musi podjąć decyzję ws. przyszłości. Jego wartość rynkowa wynosi około 12 milionów euro. Jeśli 33-latek wybrały Galatasary, dzieliłby szatnię z Przemysławem Frankowskim. Polak trafił do tureckiego klubu zimą tego roku.