Poniedziałkowy mecz z Rayo Vallecano stanowił dla FC Barcelona wyjątkową szansę na odzyskanie fotelu lidera La Liga po długich 58 dniach oczekiwania. W rozgrywanym na Stadionie Olimpijskim spotkaniu nie zabrakło kontrowersji, lecz ostatecznie podopieczni trenera Hansiego Flicka dopięli swego - wygrali 1:0 i awansowali na pierwsze miejsce w tabeli, zrównując się punktami z Realem Madryt. Odwieczni rywale po 24 kolejkach mają na koncie po 51 punktów, co zwiastuje zaciętą walkę o tytuł mistrza Hiszpanii. Trzy punkty zapewnił Barcelonie Robert Lewandowski, który trafił do siatki w 28. minucie, wykorzystując rzut karny. 36-latek popisał się przy tym wyjątkową precyzją, bo zanim piłka zatrzepotała w siatce, odbiła się jeszcze od słupka. Zwycięstwo "Dumy Katalonii" nie byłoby jednak możliwe także bez świetnej formy Wojciecha Szczęsnego, który kilkukrotnie ratował swoją drużynę. Najbardziej widowiskową interwencją popisał się w 37. minucie, broniąc uderzenie Randy'ego Nteki. Wpływ byłego reprezentanta Polski na końcowy wynik docenił po meczu nawet trener Hansi Flick. Niemiec potwierdził przy tym, że wybór Wojciecha Szczęsnego na bramkarza numer jeden to odpowiedni ruch. - Dziś była to właściwa decyzja, ale Inaki Pena wcześniej wykonał dobrą pracę. To świetny bramkarz. Na ten moment Wojciech Szczęsny jest numerem jeden. Dziś on wybronił nam trzy punkty. To bardzo ważna sprawa - stwierdził szkoleniowiec FC Barcelona. La Liga. Wojciech Szczęsny nagrodzony po meczu FC Barcelona. Polak w jedenastce kolejki Wojciech Szczęsny został jednak doceniony nie tylko przez swojego trenera i ekspertów, ale też specjalistyczny algorytm branżowego portalu "WhoScored". Na jego podstawie 34-latek trafił do najlepszej jedenastki 24. kolejki La Liga. To dla niego pierwsze takie wyróżnienie. Po ostatnich trzech seriach gier, w których Polak stanął między słupkami, wśród bramkarzy wyróżnieni byli bowiem Joan Garcia (Espanyol), a także dwukrotnie David Soria (Getafe). Tym razem to on był najlepszy, otrzymując za swój występ ocenę 7.74. Poza Wojciechem Szczęsnym w nominacji cieszyć mogło się także dwóch obrońców FC Barcelona - Inigo Martinez oraz Alejandro Balde. Dwa pozostałe miejsca w linii defensywnej zajęli Jose Maria Gimenez (Atletico Madryt) i Omar El Hilali (Espanyol). Portal "WhoScored" docenił także po dwóch piłkarzy Mallorki (Vedat Muriqi, Robert Navarro) oraz Realu Betis (Marc Roca, Antony). Najlepszą jedenastkę kolejki uzupełniają Juanlu Sanchez (Sevilla) oraz Joan Jordan (Deportivo Alaves). Wśród nominowanych nie znalazł się więc żaden z piłkarzy Realu Madryt. "Królewscy" w minionej kolejce zgubili punkty, remisując 1:1 z Osasuną. Sam Wojciech Szczęsny zabrał głos po meczu z Rayo Vallecano, mówiąc o tym, że FC Barcelona nie może teraz skupiać się na układzie tabeli, lecz na każdym kolejnym spotkaniu. Tak, by nie powtórzyła się sytuacja z końcówki minionego roku, gdy "Duma Katalonii" seryjnie traciła punkty. - Nie sądzę, że powinniśmy dać się łapać w pułapkę związaną z patrzeniem na to, co się dzieje w tabeli. My sami w pewnym momencie mieliśmy już przewagę dziewięciu punktów nad resztą stawki. I jak widać, że gdy będziesz zbyt bardzo podekscytowany lub może zrelaksowany, wszystko może zmienić się naprawdę szybko. Musimy więc zaprezentować topową formę w kolejnym meczu, a później i następnym. Wciąż mamy trzy trofea, o które możemy walczyć - powiedział polski bramkarz.