Jeszcze 4 lata temu angielskie Coventry City pozyskało niepozornego szwedzkiego młodzieńca - Viktora Gyokeresa - za nieco ponad 1 mln euro. Wcześniej piłkarz ten był u nich na wypożyczeniu i jak nie trudno się domyślić, jego gra przekonała włodarzy wspomnianego klubu. W zespole tym zagrał łącznie 116 spotkań, w których zdobył 43 gole. Solidny rezultat przykuł uwagę portugalskiego Sportingu Lizbona, którego władze postanowiły wykupić napastnika z klubu z Championship, za rekordową w skali Coventry City, kwotę 24 mln euro. Ciężko stwierdzić, czy już wówczas Portugalczycy przewidywali, kim na przestrzeni niespełna dwóch sezonów stanie się Victor Gyokeres. W swojej debiutanckiej kampanii Szwed zaliczył kosmiczne 29 goli i 9 asyst w 33 meczach tamtejszej ekstraklasy. Dodatkowo dołożył kilka trafień na innych frontach, skutkiem czego zakończył on debiutancki sezon w barwach klubu z Lizbony z dorobkiem 43 goli i 15 asyst w 50 rozegranych spotkaniach. Rezultat tego typu zapewne zadowoliłby większość piłkarzy, lecz dla Gyokeresa był jedynie kolejnym wyzwaniem, które postanowił on przebić niespełna jeden sezon później. W obecnie zakończonej kampanii Gyokeres zrobił coś nieprawdopodobnego. Poprawił on swój zeszłoroczny ligowy dorobek strzelecki o... 10 goli. Z 39. trafieniami w lidze, 26-latek wyprzedził drugiego zawodnika w klasyfikacji króla strzelców ligi portugalskiej o przeszło 20 goli. Łącznie w całym sezonie 2024/2025 zawodnik ten rozegrał 52 mecze, w których zanotował 54 gole i 13 asyst. Nic dziwnego, że tak niecodzienne wyniki przykuły uwagę europejskich hegemonów, którzy marzą o zakontraktowaniu szwedzkiego snajpera. Kolejka jest gigantyczna, a na jej czele znajdować się ma między innymi Atletico Madryt. Hiszpanie ujawniają. Atletico Madryt "poczyniło ogromne kroki" ws. transferu Viktora Gyokeresa Jak podaje hiszpański portal "Mundo Deportivo", szwedzki napastnik znajduje się na samym szczycie celów transferowych Atletico Madryt. "Los Colchoneros" ponoć bardzo aktywnie zabiegają o możliwość pozyskania Gyokeresa, a ich starania są na dość zaawansowanym poziomie. "Choć sfinalizowanie umowy (z Gyokeresem red.) nie wydaje się prawdopodobne przez kilka najbliższych tygodni, lub miesięcy, to z ustaleń <<Record>> wynika, że Atletico Madryt poczyniło podobno ogromne kroki w kierunku pozyskania zawodnika. Szwed [...]. od miesięcy znajduje się na radarze Atletico Madryt. Klauzula odstępnego wynosi 100 milionów euro, ale "Lions" mogliby go sprzedać za kwotę od 65 do 75 mln euro (plus zmienne)" - piszą dziennikarze hiszpańskiego portalu. Z ustaleń "Mundo Deportivo" wynika, że ekipa prowadzona przez charyzmatycznego Diego Simeone ma posiadać wystarczające środki, aby móc powalczyć o zakup Viktora Gyokeresa z innymi europejskimi potęgami. Gdyby Szwed faktycznie dołączył do ekipy z Madrytu, z miejsca stałby się niezwykle poważną konkurencją dla... Roberta Lewandowskiego. Nie ulega wątpliwości, że pod skrzydłami "Cholo" Simeone mógłby się on stać jeszcze skuteczniejszym napastnikiem, który śmiało mógłby walczyć o koronę króla strzelców z Robertem Lewandowskim oraz Kylianem Mbappe. Już w obecnie zakończonej kampanii wyścig o słynne "Pichichi" był niezwykle pasjonujący, a w przypadku zasilenia La Ligi o kolejnego super strzelca, stałby się on jednym z najbardziej elektryzujących starć indywidualnych w historii futbolu.