- To jest mecz sezonu! - emocjonował się podczas niedzielnego El Clasico Tomasz Ćwiąkała z Canal+Sport, który komentował to, co dzieje się na Estadi Olimpic Lluis Companys. Po czternastu minutach Real Madryt prowadził 2:0 po dwóch bramkach zdobytych przez Kyliana Mbappe. Pierwszy raz Francuz trafił z rzutu karnego, natomiast drugiego gola strzelił po wykorzystaniu sytuacji sam na sam z Wojciechem Szczęsnym. Wszystko wskazywało na to, że goście przejęli kontrolę i są na fali. Tymczasem ekipa Hansiego Flcika w dwadzieścia minut całkowicie odmieniła losy meczu. Najpierw kontaktowego gola strzelił Eric Garcia, później cudownym strzałem na 2:2 popisał się Lamine Yamal, a następnie dwie bramki dołożył Raphinha. Tym sposobem oba zespoły schodziły do szatni przy wyniku 4:2 dla gospodarzy. Tak Hiszpanie podsumowali występ Szczęsnego w El Clasico. "Sprokurował kolejny rzut karny" W drugiej części gry to zawodnicy Carlo Ancelottiego "podłączyli się do prądu" po trzeciej bramce Kyliana Mbappe. Finalnie gości nie było już stać na wyrównujące trafienie. Spotkanie 35. kolejki La Liga pomiędzy Barceloną a Realem zakończyło się zwycięstwem Katalończyków 4:3. Tuż po ostatnim gwizdku na łamach hiszpańskich mediów ukazały się pomeczowe oceny, w których nie mogło zabraknąć Wojciecha Szczęsnego. Tamtejsi dziennikarze zwrócili uwagę przede wszystkim na faul Polaka z pierwszych minut sobotniego starcia, kiedy to we własnym polu karnym staranował Mbappe, który później wykorzystał podyktowaną "jedenastkę". Przy dwóch kolejnych golach Francuza były bramkarz naszej kadry nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Pod koniec Szczęsny zaliczył kluczową interwencję przy uderzeniu nowego gwiazdora Realu. Kataloński "Sport" przyznał 34-latkowi "6" w dziesięciopunktowej skali. "Recydywista" - czytamy na samym początku. "Polak sprokurował kolejny rzut karny i zaczyna to być dla niego regularna sytuacja. Mbappe poszedł szeroko, ale "Tek" źle ocenił sytuację i przejechał nad francuskim napastnikiem. Nie mógł nic zrobić z pozostałymi dwoma golami Francuza. W doliczonym czasie gry wyciągnął jednak świetną piłkę uderzoną przez Mbappe" - dodano w opisie. "Bity" - tak dziennikarze "Mundo Deportivo" zatytułowali analizę gry Wojciecha Szczęsnego przeciwko Realowi Madryt. "Przybiegł, spóźnił się i sfaulował Mbappe. Skapitulował przy rzucie karnym i doprowadził do wyniku 0:1. Dotknął piłki, ale nie zdołał obronić "jedenastki" Francuza, który zdobył hat-tricka. Jednak ostatecznie opatrzność okazała się dla niego łaskawa i doprowadziła do wyniku 4:3" - dodano. B