Sevilla FC przegrała na krajowym podwórku cztery z ostatnich sześciu meczów, 1-6 z FC Barcelona w środę w Pucharze Króla. Celta Vigo przegrała pięć ostatnich meczów i w sobotę na Estadio de Balaidos spotkały się dwie ekipy, które miały w planach wygrzebanie się z kryzysu. Pytanie, której ta sztuka miała udać się jako pierwszej. Do przerwy spotkanie nie było bardzo ciekawe, a jedną klarowną okazję miała Celta. W końcówce pierwszej odsłony Sofiane Boufal mógł otworzyć wynik meczu, ale Tomas Vaclik był na posterunku i ocalił Sevillę przed utratą gola. W drugiej połowie Celta zadała decydujący cios. W 73. minucie po rzucie rożnym Okay Yokuslu wykorzystał zamieszanie i wpakował piłkę do bramki rywali. Trzy punkty zostały tym samym w Vigo. Dzięki wygranej Celta Vigo uciekła z okolic strefy spadkowej, plasuje się na 14. pozycji i ma punkt przewagi nad rywalami, którzy są zagrożeni degradacją. Sevilla FC jest czwarta, ale jej dystans do czołówki się zwiększa.