Piłkarze Barcelony zawitali do Levante nie tylko, by umocnić się na pozycji lidera LaLiga, ale też by wziąć rewanż za ligową porażkę z wiosny. W maju Levante rzuciło mistrzom Hiszpanii rękawicę i wygrało po niesamowitym meczu 5-4. Tym razem Duma Katalonii nie zamierzała wracać z Walencji na tarczy. Jeszcze przed przerwą Barca ułożyła sobie mecz i zadała dwa ciosy ekipie Levante. W 35. minucie Messi urządził sobie między rywalami slalom przed polem karnym, wpadł wreszcie do środka i podał do Suareza, a ten tylko dołożył nogę i zrobiło się 1-0. Argentyńczyk sam podwyższył na 2-0, a wszystko miało miejsce w 43. minucie, gdy kapitalnie podał mu z głębi pola Busquets. Snajper Barcy pognał na bramkę rywali i zimną krwią wpakował piłkę do siatki. W drugiej połowie Barcelona błyskawicznie zadała trzeci cios, Messi trafił na 3-0 w 47. minucie. Po szybkiej akcji Suareza a Albą ten drugi zgrał do środka, a Messi płaskim strzałem wpisał się na listę strzelców. Podobnie uczynił w 60. minucie, gdy Suarez świetnie ograł rywala na skrzydle, podał wzdłuż pola karnego do Vidala, a ten oddał do Messiego. Argentyńczyk uderzył z pierwszej piłki i skompletował hat tricka, podwyższając na 4-0. Do końca spotkania Barca przeważała, a Levante potrafiło odpowiedzieć jedynie brutalnym faulem Cabaco na Dembele, po którym sędzia wyrzucił zawodnika gospodarzy z boiska. Wynik spotkania na 5-0 ustalił w 88. minucie meczu... Pique. Środkowy defensor pognał z własnego pola karnego do ataku, rozegrał akcję, poczekał pod bramką rywali na podanie od Messiego, a później zwiódł dwóch rywali i wpakował piłkę do siatki. Blaugrana pewnie wzięła trzy punkty i w tabeli LaLiga przewodzi, mając trzy "oczka" zapasu nad Sevillą i Atletico Madryt. Levante jest ósme. W innych niedzielnych meczach Huesca 2-2 zremisowała z Villarrealem, a mogła nawet wygrać, ale Melero nie wykorzystał rzutu karnego w 66. minucie. Espanyol Barcelona przegrał po raz piąty z rzędu, tym razem na swoim terenie 1-3 z Betisem Sewilla. Biało-zieloni zostali tym samym piątą ekipą w ligowej tabeli. Wiceliderem jest Sevilla FC, która w niedzielę 2-0 pokonała po golach Banegi i Sarabii Gironę.