Dla hiszpańskich dzieci noc poprzedzająca dzień Objawienia Pańskiego jest najbardziej wyczekiwaną w całym roku. Zgodnie z tradycją, to wtedy otrzymują one z rąk Trzech Króli (hiszp. Reyes Magos) prezenty. Mędrcy zjawiają się w ich domach późnym wieczorem, wkrótce po zakończeniu uroczystych orszaków, a na wędrowców i ich wielbłądy czekają przygotowane przez najmłodszych napoje i jedzenie. W ten wyjątkowy okres angażuje się również zespół Barcelony. Dzieje się tak zazwyczaj w dniu pierwszego w nowym roku treningu. Te otwarte dla publiczności zajęcia zawsze gromadzą liczną widownię. Nie inaczej było we wtorek, kiedy piłkarzy oklaskiwało ponad 10 tys. kibiców, wśród których najwięcej było cieszących się ze szkolnych ferii dzieci. Po zakończeniu ćwiczeń zawodnicy "Dumy Katalonii" przez wiele minut cierpliwie rozdawali autografy i zdjęcia oraz rozmawiali ze zgromadzonymi na Mini Estadi fanami. Tego samego dnia piłkarze oraz sztab trenerski udali się do ośmiu katalońskich szpitali, gdzie czekali na nich najmłodsi pacjenci. Najwięcej szczęścia miały dzieci przebywające w barcelońskim Hospital de Nens, który odwiedzili m.in. Lionel Messi i Luis Suarez. Wizyty zawodników wszędzie wzbudzały ogromne emocje; oprócz rozmów oraz "selfie" chorzy otrzymywali klubowe gadżety. Na kolejny prezent z okazji święta Trzech Króli, wszyscy kibice "Blaugrany" mogą liczyć już w czwartek, kiedy FC Barcelona zagra w 1/8 finału Pucharu Hiszpanii z Athletic Bilbao. Oba zespoły to najbardziej utytułowane ekipy w historii tych rozgrywek - Katalończycy zdobyli to trofeum 28 razy, Baskowie mają na koncie 24 zwycięstwa.