52 mecze, 31 goli, 25 asyst - tak prezentują się statystyki Raphinhy w bieżącym sezonie tuż przed rewanżowym starciem FC Barcelona z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów. Reprezentant Brazylii jest, oględnie rzecz ujmując, na fali i walczy o absolutnie najwyższe cele - nie tylko drużynowo, ale i indywidualnie, a gdzieś na horyzoncie majaczy nawet możliwość sięgnięcia po Złotą Piłkę. Trzeba jednak przyznać, że jeszcze do niedawna jego kariera nie malowała się w tak jasnych barwach - wydaje się, że dopiero Hansi Flick zdołał wykorzystać pełnię jego potencjału, podczas gdy jego poprzednik, Xavi Hernandez, niekoniecznie był zdecydowany na to, by stawiać na przedstawiciela "Canarinhos". Wszyscy odtrąbili powrót "Lewego", a tu takie słowa Flicka. Niemiec zdumiony Raphinha z żalem o czasach pracy z Xavim. "Nie czułem zaufania" Sam Raphinha wrócił do tematu swoich niełatwych relacji z Xavim podczas wywiadu z Isabelą Pagliari na jej kanale w serwisie YouTube. "Miałem wrażenie, że ani on, ani sztab szkoleniowy mi nie ufają. Kiedy nie było nikogo innego do gry, byłem na boisku i występowałem pełne 90 minut. Dawałem z siebie wszystko i wygrywałem mecze, ale kiedy ktoś inny był dostępny, ktoś, kto mógł grać na mojej pozycji, to byłem wymieniany bez żadnego zastanowienia" - orzekł futbolista. Zawodnik wspomniał też pamiętną sytuację, kiedy to podczas meczu Ligi Europy "Barca" mierzyła się z Manchesterem United, a on zdobył gola i odnotował asystę, po czym nie dotrwał do końcowego gwizdka na murawie i został zmieniony przez Ferrana Torresa. "Czułem się komfortowo i grałem naprawdę dobrze - i byłem pierwszym do zmiany. Gdy to zobaczyłem, nie mogłem w to uwierzyć" - stwierdził Raphinha, który sam przypomniał o słynnym nagraniu, na którym widać było jego ówczesny napad wściekłości i rozżalenia. "Próbowałem to wszystko naprawiać, rozmawiałem z nim [Xavim] kilka razy, ale to nic nie dawało. On miał swój sposób myślenia" - skwitował gwiazdor. Już ogłosili, panika przed meczem Barcelony. Tego obawiali się od dawna Inter Mediolan - FC Barcelona. Czas na wielki hit Ligi Mistrzów FC Barcelona tymczasem - już z Raphinhą w roli jednej z największych gwiazd drużyny - szykuje się do wspominanego już spotkania z Interem - pierwszy gwizdek w tym przypadku wybrzmi dokładnie 6 maja o godz. 21.00. Zapraszamy do śledzenia tekstowej relacji na żywo z tej potyczki wraz z Interią Sport: