Gorąco wokół gwiazdy tuż przed El Clasico. Tego w Madrycie nie wybaczą, od razu zawrzało
Z godziny na godzinę coraz bardziej rośnie napięcie przed niedzielnym El Clasico. Niestety potyczkę Realu Madryt z FC Barcelona na trybunach obejrzy kontuzjowany Robert Lewandowski. Nie zmienia to jednak faktu, że cały piłkarski świat z niecierpliwością czeka na pierwszy gwizdek arbitra. Na Estadio Santiado Bernabeu łatwego życia na pewno nie będzie miał jeden z gwiazdorów "Dumy Katalonii". A wszystko przez słowa, które padły w żartobliwym tonie. Fani "Królewskich" od razu przystąpili do ataku.

Sympatykom ze stolicy Hiszpanii w czwartkowy wieczór podpadł Lamine Yamal. Nastolatek wziął udział w programie jednego ze znanych streamerów - Ibaia Llanosa i palnął głupotę, która może ciągnąć się za nim latami. Dyskusja w pewnym momencie zeszła na rozgrywki Kings League. Gwiazdor FC Barcelona ma w nich swój zespół o nazwie La Capital. Prowadzący z kolei związany jest Porcinos. Dlatego też piłkarz został w pewnym momencie zapytany o to czy ma większą motywację do strzelenia gola Realowi czy wspomnianym Porcinos. "Realowi strzelałem już kilka razy" - przyznał podopieczny Hansiego Flicka, cytowany przez portal "fcbarca.com".
To był dopiero początek dyskusji. "Dla Ciebie Porcinos są jak Real, prawda?" - dalej ciągnął wątek prowadzący. "Tak, kradną i narzekają" - wypalił w odpowiedzi Lamine Yamal, który chciał zażartować. "Real Madryt kradnie...?" - upewnił się dodatkowo Ibai Llanos. "Człowieku… zobaczymy…" - przyznał nastoletni sportowiec. Nagranie oczywiście ekspresowo trafiło do mediów społecznościowych i wywołało spore zamieszanie. Pomimo, że słowa nie padły na poważnie, to sympatycy "Królewskich" czują się zniesmaczeni.
Lamine Yamal przesadził? Kibice Realu już są wściekli, a to może nie być koniec
"Jeśli byłby to gracz Realu Madryt, odpowiedziałby "Szanujemy ten klub". Ta sama piłka nożna ale inna mentalność" - przyznał jeden z internautów pod wpisem Fabrizio Romano na Facebooku.
Lamine zapłaci już w ten weekend, tylko Real Madryt
Liczba komentarzy rośnie z minuty na minutę, wyżej przytoczyliśmy jedne z nielicznych, które nadają się do zacytowania. Zapewne w najbliższą niedzielę nie obejdzie się bez gwizdów. Kibice w białych koszulkach będą chcieli zgotować gwiazdorowi "Blaugrany" małe piekło. Początek spotkania o godzinie 16:15. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport.












