Gorąco w Barcelonie, wystarczył jeden komunikat. Kolega Lewandowskiego stracił cierpliwość
FC Barcelona ma za sobą sezon znakomity, prawie idealny. Jednym z liderów "Blaugrany" bez wątpienia był Raphinha, który był jednym z faworytów do wygrania Złotej Piłki. Ostatecznie zajął w głosowaniu dopiero piąte miejsce. Brazylijczyk nie znalazł się także w najlepszej XI roku wybranej przez FIFA. Ta decyzja przelała czarę goryczy. Skrzydłowy "Dumy Katalonii" wylał swoją frustrację.

FC Barcelona w sezonie 2024/2025 bez wątpienia była największą niespodzianką w europejskiej piłce na najwyższym poziomie. Trudno było bowiem oczekiwać, że po sezonie, który kończył się walką o drugie miejsce w hiszpańskiej La Liga, nagle przyjdzie taki, gdy "Blaugrana" stanie się jednym z faworytów do wygrania Ligi Mistrzów.
Dokładnie tak się właśnie wydarzyło za sprawą przyjścia do drużyny Hansiego Flicka. Niemiecki szkoleniowiec z praktycznie takiej samej kadry stworzył zespół, którego bali się wszyscy. Największą przemianę indywidualną pod jego wodzą bez wątpienia przeszedł skrzydłowy - Raphinha.
Raphinha wściekły. Wystarczyło jedno ogłoszenie
Brazylijczyk do sezonu 2024/2025 uznawany był za zawodnika, który jest dobry, ale daleko mu do gracza klasy światowej, a w ubiegłych rozgrywkach pretendował do miana najlepszego piłkarza na świecie. Barcelona skończyła rozgrywki z: mistrzostwem Hiszpanii, pucharem oraz superpucharem Hiszpanii.
Raphinha był zaś jednym z jej liderów, co stawiało go w dobrej sytuacji w kontekście walki o Złotą Piłkę. Ostatecznie w tym plebiscycie zajął piąte miejsce, a wyżej - na drugiej pozycji uplasował się, choćby Lamine Yamal. Ostrych reakcji po gali w Paryżu nie obejrzeliśmy. Czara goryczy przelała się ponad miesiąc później.
W poniedziałek 3 listopada FIFA ogłosiła jedenastkę roku i mogłoby się wydawać, że Raphinha powinien mieć w niej miejsce właściwie gwarantowane. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna, bo Brazylijczyk w wybranym zespole się nie znalazł i sam ten fakt wzbudził spore kontrowersje.
XI FIFA roku 2025: Gianluigi Donnaruma; Achraf Hakimi, Virgil Van Dijk, Nuno Mendes; Cole Palmer, Jude Bellingham, Pedri, Vitinha; Lamine Yamal, Kylian Mbappe oraz Ousmane Dembele.
Na ten wybór zareagował także sam Raphinha, który we wtorek 4 listopada zasypał media społecznościowe swoimi zdjęciami z trofeami, filmami z golami oraz emotkami trzech roześmianych do rozpuku twarzy. W ślad za nim poszedł także Ronald Araujo. Kapitan "Blaugrany" na Instagramie zapytał Raphinhę, czy ten gra w koszykówkę.
















