Mimo że sezon jest w pełni, na najwyższych szczeblach w Barcelonie zapadają już decyzje kluczowe dla losów drużyny w następnej kampanii. Hiszpanie nie mają wątpliwości, że Hansi Flick skreślił już Ansu Fatiego i Erica Garcię i nie widzi dla nich przyszłości w klubie. Obaj zawodnicy leczą aktualnie urazy, ale nawet będąc w pełni sił, nie byli w stanie zagwarantować odpowiedniego poziomu. A Niemiec należy do wymagających szkoleniowców. Już wcześniej w mediach było głośno o Andreasie Christensenie. Duńczyk, który ostatni mecz rozegrał 17 sierpnia, również nie figuruje w planach szkoleniowca, a Barca gotowa jest pozbyć się go latem. Skąd tak radykalna decyzja? "Blaugrana" wytypowała już bowiem następcę stopera. A delegacja Barcelony wybrała się w celu jego pozyskania do Niemiec. Delegacja Barcelony wysłana do Niemiec. Media: Lewandowski zyska nowego partnera Na celowniku "Dumy Katalonii" od dłuższego czasu znajduje się Jonathan Tah. Kontrakt defensora, który był jednym z kluczowych elementów mistrzowskiej układanki Xabiego Alonso wygasa wraz z końcem czerwca przyszłego roku i nic nie wskazuje na to, żeby miał zostać przedłużony. A to oznacza, że będzie on do "wzięcia za darmo". Rywal Roberta Lewandowskiego kusi FC Barcelona. Padło nazwisko Polaka Naturalnie Barcelona nie jest jedynym zespołem, który stara się przekonać go do przenosin. Zgłosiły się po niego także Manchester Uninted i Bayern Monachium. Wszystko wskazuje jednak na to, że to "Blaugrana" tym razem zwycięży w wyścigu. Dziennikarze "Jijantes" przekazali, że delegacja Barcelony na czele z dyrektorem sportowym Deco odbyła spotkanie z Tahem i jego agentem - Pinim Zahavim, z którym jest w dobrych kontaktach. Przebiegło ono pomyślnie, a transfer ma być już tylko kwestią czasu. Informacje te potiwerdza Fabrizio Romano. Podkreślił on, że Barca wygrała wyścig z Bayernem. Jeśli operacja zostanie sfinalizowana, w Katalonii wystrzelą korki od szampanów. Tah jest wyceniany przez portal Transfermarkt na 30 milionów euro i jest podstawowym stoperem reprezentacji Niemiec. Pozyskanie takiego zawodnika za darmo byłoby wielkim sukcesem dyrekcji sportowej Barcy i "prztyczkiem w nos", dla Bayernu.