Zdecydowanym faworytem rywalizacji jest Barcelona, która idzie jak burza zarówno w rozgrywkach o Puchar Króla, jak i w Primera Division. O wiele gorzej wiedzie się Valencii. Popularne "Nietoperze" w lidze spisują się kiepsko - 11 meczów bez zwycięstwa i pikują w kierunku strefy spadkowej. Nic więc dziwnego, że nad głową Gary'ego Neville'a zbierają się czarne chmury. Hiszpańskie media informują, że Valencia prowadzi rozmowy z Manuelem Pellegrinim, który po zakończeniu sezonu kończy pracę w Manchesterze City.Kryzys, jaki przechodzi Valencia, widoczny był na Camp Nou. Dominacja Barcelony nie podlegała dyskusji. Długimi fragmentami można było odnieść wrażenie, że Lionel Messi i spółka bawią się z rywalami. Najlepiej o tym świadczy końcowy wynik, który mógł być wyższy (Neymar nie wykorzystał rzutu karnego).Festiwal strzelecki Barcy rozpoczął już w 7. minucie Luis Suarez. Urugwajczyk dostał znakomite podanie od Neymara i strzałem w długi róg nie dał najmniejszych szans Mathew Ryanowi. Pięć minut później było już 2-0 i znów w roli głównej wystąpił Luis Suarez. Sergio Busquets zagrał do Aleixa Vidala, który wyłożył piłkę jak na tacy Urugwajczykowi.Potem Barcelona nieco zwolniła tempo, ale i tak goście nie mieli nic do powiedzenia. Graczom Neville'a rzadko udawało się przedostać pod bramkę gospodarzy.W 29. minucie Barcelona przeprowadziła świetną akcję. Andres Iniesta posłał piłkę w pole karne. Luis Suarez przepuścił ją do Messiego, który miał otwartą drogę do bramki. Takich sytuacji as Barcy nie marnuje i tak też było tym razem. To był gol numer 100 Barcelony w tym sezonie, z czego 75 było dziełem zabójczego tercetu: Messi, Neymar, Suarez.Obrońcy tytułu "przycisnęli" w końcówce pierwszej połowy. W 45. minucie szybka kontra Barcy powinna zakończyć się golem. Luis Suarez podał do Messiego, ale tym razem Argentyńczykowi zabrakło precyzji, bo zamiast do siatki, trafił w poprzeczkę. W doliczonym czasie gry lider "Dumy Katalonii" wychodził na czystą pozycję i został sfaulowany przez Mustafiego. Sędzia podyktował rzut karny i pokazał kapitanowi Valencii czerwoną kartkę. Do piłki ustawionej na 11. metrze nie podszedł Messi, a Neymar. Brazylijczyk praktycznie nie wziął rozbiegu i... trafił w słupek!Goście całą drugą połowę musieli grać w osłabieniu, co nie wróżyło dla nich nic dobrego. W pełnym składzie nie radzili sobie z zawodnikami Luisa Enrique, a co dopiero mając jednego zawodnika mniej. Ambicji "Nietoperzom" odmówić nie można, ale nie byli w stanie powstrzymać rozpędzonej Barcelony. W 57. minucie Messi minimalnie chybił z 17 metrów. Chwilę później gospodarze przeprowadzili koronkową akcję. Arda Turan do Luisa Suareza, który piętą zagrał do Messiego. Argentyńczyk poradzil sobie z Jose Peną i zmusił do kapitulacji Ryana.Na tym nie koniec strzeleckich popisów Barcelony. W 74. minucie hat-tricka skompletował Messi. Prosty błąd w przyjęciu piłki popełnił Daniel Parejo, co wykorzystał Argentyńczyk. Zabrał mu piłkę i strzelił w krótki róg. Stracony gol obciąża również konto Ryana, który w tej sytuacji mógł zachować się lepiej. W ślady Messiego postanowił pójść Luis Suarez. W 83. minucie Urugwajczyk strzelił swojego trzeciego gola w tym spotkaniu, a dzieła zniszczenia dopełnił w 88. minucie. FC Barcelona - Valencia CF 7-0 (3-0) Bramki: 1-0 Luis Suarez (7), 2-0 Luis Suarez (12), 3-0 Lionel Messi (29), 4-0 Lionel Messi (58), Lionel Messi (74), 6-0 Luis Suarez (73). 7-0 Luis Suarez (88) Wyniki i terminarz meczów półfinałowych Pucharu Króla