Lionel Messi zdecydował się opuścić szeregi FC Barcelona i poinformował o tym klub za pomocą faksu. Piłkarz zażądał uruchomienia klauzuli odejścia, która pozwala mu opuścić "Dumę Katalonii" po każdym zakończonym sezonie. Zamieszanie w drużynie rozpoczęło się po przegranym 2-8 spotkaniu z Bayernem Monachium. Kryzys nie miał jednak jedynie wymiaru sportowego, ale również organizacyjny. Oprócz kwestii Messiego, do mediów przedostała się również sprawa kontraktu Quique Setiena, który... nie otrzymał potwierdzenia zakończenia umowy. - Fakt, że Messi rozwiązuje umowę jednostronnie i po prostu się nie pojawia pokazuje głęboko zakorzeniony konflikt, który pokazuje w złym świetle Barcelonę i piłkarza - stwierdził działacz Barcelony i przyszły kandydat na prezydenta klubu Toni Freixa, w rozmowie z "Goal". - Zachowanie Messiego jest rozczarowujące i zaskakujące. Argentyńczyk jest jednak zawodnikiem, który zawsze dąży do wygranych. Bez zespołu bardzo ciężko to osiągnąć - dodał.