Kataloński "Sport" wprost pisze nawet, że Laporte chciałby wymienić połowę składu Barcelony. Takie szacunki są zapewne przesadzone, niemniej nie ma wątpliwości, że latem w klubie dojdzie do sporych zmian. Jak donosi dziennik, nowy prezydent jest rozczarowany brakiem ducha zwycięzców niektórych zawodników. Ma też zamiar "oczyścić szatnię ze świętych krów", co oznacza, że zagrożona staje się pozycja m.in. Gerarda Pique, Sergio Busquetsa, czy Sergiego Roberto. Co dalej z Koemanem i Messim? Nie wiadomo też, jaka przyszłość czeka trenera Ronalda Koemana. Opinie, co do oceny jego pracy są podzielone. Z jednej strony - w tym sezonie sięgnął jedynie po Puchar Króla, będący najmniej prestiżowym z trofeów, z drugiej zwraca się uwagę na trudności z jakimi musiał się mierzyć.Priorytetem dla Laporty zostaje przedłużenie kontraktu z Lionelem Messim, choć to także nie będzie łatwą sprawą. Barca mierzy się ze sporymi problemami finansowymi, a odnowienie kontraktu z Argentyńczykiem będzie wiązało się ze sporymi kosztami.Jak informuje "Sport" w kolejnych dniach agenci niektórych zawodników zostaną poinformowani, że z ich klientami Barcelona nie wiąże już przyszłości. Inni zostaną zaproszeni na rozmowy o obniżce wynagrodzenia. WG