Klub poinformował o swojej decyzji we wtorek poprzez komunikat na swojej stronie internetowej. Zaznaczono w nim, że "Duma Katalonii" po raz pierwszy zdecydowała się sprzedać prawa do nazwy Camp Nou ze względu na wyjątkowe okoliczności. - FC Barcelona i Fundacion Barca uważają za konieczne, aby w czasie kryzysu humanitarnego instytucja wykorzystała wszystkie swoje zasoby do walki z pandemią koronawirusa i jej konsekwencjami. Fundacja obchodzi w tym roku 25-lecie i odzwierciedla determinację klubu, aby przyczynić się do stworzenia bardziej sprawiedliwego i zrównoważonego społeczeństwa, zwłaszcza poprzez poprawę dobrobytu dzieci zagrożonych wykluczeniem społecznym w Katalonii i na całym świecie - czytamy w klubowym komunikacie. Pozyskane ze sprzedaży nazwy stadionu środki zostaną przekazane na finansowanie projektów badawczych i inne akcje, których celem jest walka z COVID-19, zarówno na poziomie lokalnym, jak i międzynarodowym. Niewykluczone, że po zakończeniu działań charytatywnych, sponsor zagości przy nazwie Camp Nou na dłużej. Barcelona zaznacza, że opisywana akcja jest zgodna z przyszłym komercyjnym wykorzystaniem praw do własności Camp Nou w celu sfinansowania projektu Espai Barca. Zakłada on modernizację stadionu, budowę nowej hali oraz zmianę infrastruktury wokół klubowych obiektów. Barcelona planowała po raz pierwszy w historii sprzedać prawo do nazwy swojego słynnego obiektu w sezonie 2023/24. Klub liczy, że podpisze 25-letni kontrakt wart 300 milionów euro, które zostaną wykorzystane na renowację stadionu i innych obiektów. Klub potwierdził, że "Camp Nou" pozostanie w nazwie, a do tego członu dołączona zostanie nazwa sponsora. Wyrażono też nadzieję, że sprawa zostanie załatwiona w najbliższych tygodniach. Decyzja musi zostać zatwierdzona przez walne zgromadzenie członków klubu, których jest 140 000. Obrady prawdopodobnie odbędą się w październiku, o ile pozwoli na to sytuacja zdrowotna. TB Obecna tabela Primera Division - sprawdź