Temat ewentualnego transferu Nico Williamsa do FC Barcelony niemalże zdominował hiszpański przekaz medialny przed rozpoczęciem ubiegłego sezonu. 22-letni skrzydłowy Athleticu wybornie zaprezentował się podczas Euro 2024 i po zdobyciu mistrzostwa starego kontynentu wydawało się, że przejście do katalońskiej ekipy jest tylko kwestią czasu. Ostatecznie transfer Hiszpana upadł, ale jak się okazuje, nie wszystko w tej kwestii jest jeszcze przesądzone. Zdaniem "AS-a", władze FC Barcelony są skłonne raz jeszcze spróbować wykupić Williamsa z Bilbao. Laporta nie odpuszcza. Głośno o transferze. To będzie miało wpływ na Lewandowskiego Ewentualny transfer może mieć niemałe znaczenie dla Roberta Lewandowskiego. Nico Williams byłyby ogromnym wzmocnieniem linii ofensywnej, mogącym grać zarówno na lewym, jak i prawym skrzydle - co regularnie miało miejsce w ostatnim sezonie Athleticu. Szybki, uzdolniony technicznie skrzydłowy były bowiem gwarantem kolejnych okazji pod bramką rywali, które mógłby wykorzystać Robert Lewandowski. Natłok meczów i z pewnością znów walka na wszystkich frontach sprawiłyby z kolei, że Hansi Flick na pewno znalazłby miejsce w składzie zarówno dla Raphinhii, Lamine Yamala, jak i Williamsa. Wyciągnięcie Hiszpana z Athleticu może jednak wciąż być bardzo trudne. Jego kontrakt z klubem z Bilbao obowiązuje jeszcze przed dwa sezony, przez co ekipa z Kraju Basków nie ma większego interesu w pozbywaniu się Hiszpana już teraz. Lewandowski już to wie, Laporta nie zostawił złudzeń. Los Haalanda pewny Co więcej, Athletic zagwarantował sobie grę w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów, więc tym argumentem ciężko będzie przekonać Hiszpana. Dodatkowo obecnie jest on wyceniany na 70 mln euro (według Transfermarkt.de) i nie wydaje się, aby w Bilbao byli skłonni schodzić poniżej tej kwoty. Ewentualne odejście Ferrana Torresa, którym zainteresowana jest Aston Villa pozwoliłoby zgromadzić fundusze na pozyskanie młodego Hiszpana.