Rewolucja w FC Barcelona prędzej czy później musiała się rozpocząć, lecz mało kto przypuszczał, że będzie miała ona aż taką dynamikę, a jej twarzą stanie się Lionel Messi. We wtorek Argentyńczyk przesłał do klubu faks z informacją, że chce wykorzystać klauzule odejścia, która pozwala mu opuścić klub po końcu każdego sezonu. Włodarze "Dumy Katalonii" twierdzą jednak, że zawodnik mógł z niej skorzystać jedynie do 10 czerwca. - Chcemy budować przyszłość razem z najlepszym zawodnikiem w historii klubu, dlatego nie rozważamy jego odejścia. Musimy okazać ogromny szacunek Messiemu, ponieważ jest najlepszym piłkarzem na świecie - powiedział w środę dyrektor sportowy FC Barcelona Ramon Planes. Niektórzy kibice i dziennikarze przypuszczali, że Messi prowadzi bardzo ryzykowną grę, mającą na celu wymuszenie poddania się do dymisji prezydenta klubu Jose Bartomeu. Według "TyC Sports" Hiszpan miał zakomunikować swoje odejście wczoraj. Nie zmienia to jednak prawdopodobnie chęci odejścia z Barcy Messiego. Jak twierdzi dobrze poinformowany w sprawach katalońskiego klubu dziennikarz Marcelo Bechler, dymisji Bartomeu nie zmieni zdania atakującego, a on chce przenieść się do Manchesteru City. Legenda klubu poparła Messiego! "Szacunek i podziw Leo"