Andaluzyjczycy przyjechali do stolicy Katalonii w mocno przemeblowanym składzie. W wyjściowej jedenastce zabrakło między innymi Grzegorza Krychowiaka, Evera Banegi, Kevina Gameiro oraz Jewhena Konopljanki. Trener Unai Emery oszczędzał swoich najlepszych zawodników przed rewanżowym spotkaniem w półfinale Ligi Europejskiej z Szachtarem Donieck. Drużyna reprezentanta Polski pozbawiona swoich najlepszych zawodników nie potrafiła sprostać "Papużkom" z Barcelony. Espanyol przed przerwą nie potrafił zagrozić bramce Sergio Rico, ale po wizycie w szatni zespół ze stolicy Katalonii wrzucił wyższy bieg i zyskał przewagę nad utytułowanym rywalem. W 49. minucie, po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, piłka trafiła w pole karne gości na głowę Victora Sancheza. Kapitan "Papużek" chybił jednak minimalnie. Trzy minuty później, ekipa Espanyolu dopięła swego i objęła prowadzenie. Marco Asensio huknął jak z armaty, a piłka odbiła się od pleców bramkarza Sevilli oraz słupka bramki gości i pozostała na boisku. Do bezpańskiej futbolówki doskoczył Felipe Caicedo, który wpisał się na listę strzelców. Zdobyty gol nie zaspokoił ambicji gospodarzy. "Papużki" atakowały i w 74. minucie, miały kapitalną szansę na zdobycie gola. Najpierw Sergio Rico zatrzymał Asensio i Sancheza, a następnie w słupek bramki Andaluzyjczyków trafił Gerard Moreno. Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Pomimo wygranej, Espanyol wciąż nie może być pewny utrzymania w Primera Division. Drużyna ze stolicy Katalonii ma pięć punktów przewagi nad Sportingiem Gijon, który zajmuje miejsce w strefie spadkowej. Do końca rozgrywek pozostały dwie kolejki. Espanyol Barcelona - Sevilla FC 1-0 (Caicedo '52)