FC Barcelona nowy rok otworzyła z przytupem i w sposób, jakiego trudno było się spodziewać jeszcze kilka tygodni wcześniej. Rok 2024 bowiem "Duma Katalonii" kończyła w podłych nastrojach, bo w kilku meczach z rzędu straciła punkty, w tym przegrywając prestiżowe spotkanie w La Liga z Atletico Madryt. Jan Tomaszewski nie wytrzymał. Nagle wypalił ws. Wojciecha Szczęsnego Po przerwie świątecznej zaś "Blaugrana" straciła swoją bardzo wyraźną przewagę nad Realem Madryt i "Królewscy" wskoczyli na pozycję lidera La Ligi. Kilka dni później przyszedł jednak naprawdę spory sukces dla piłkarzy Hansiego Flicka, którzy wygrali Superpuchar Hiszpanii. Flick nie chce zgodzić się na odejście Araujo. Trudne negocjacje Przed tym spotkaniem w katalońskich mediach najgłośniej było o tym, co wydarzyło się z Danim Olmo i Pau Victorem, a także przyszłości Ronalda Araujo. Urugwajczyk miał bowiem stanowczo stwierdzić, że chce odejść z zespołu i to ze skutkiem natychmiastowym, co wynika z nieudanych rozmów kontraktowych. Lewandowski świętuje z Barceloną i nagle taka wieść. Ogłoszenie ws. przeprowadzki W finale wspomnianego Superpucharu Araujo zaczął mecz na ławce, ale musiał pojawić się na murawie jeszcze w pierwszej połowie z powodu kontuzji Inigo Martineza. 25-latek spisał się naprawdę dobrze i dobrze radził sobie z atakującymi "Królewskich". Według katalońskich dziennikarzy przerwa hiszpańskiego stopera ma potrwać około 5 tygodni, co postawiło pod znakiem zapytania przyszłość Urugwajczyka. Według Javiego Miguela z "Asa" Hansi Flick na najbliższym spotkaniu z zarządem ma poprosić o to, aby Araujo został w zespole za wszelką cenę. Z kolei Juventus ma planować złożenie wysokiej oferty za obrońcę.