Do tego doprowadził ter Stegen. W Hiszpanii wrze, dotkliwe konsekwencje
Kiedy FC Barcelona zakontraktowała Joana Garcię mogło wydawać się, że jasny sygnał wysłany Marcowi-Andre ter Stegenowi sprawi, że niemiecki bramkarz, zgodnie z oczekiwaniami klubu, odejdzie ze stolicy Katalonii. Z golkiperem nawiązał kontakt nawet jeden z klubów Ligue 1, ale natychmiast usłyszał odmowę. W gabinetach Barcelony liczą już na cud i nagłą zmianę zdania ter Stegena, ale Niemiec może spodziewać się, że będzie siedział na ławce i kropka.

Od kiedy Marc-Andre ter Stegen wrócił po kontuzji, hiszpańskie media mają pełne ręce roboty, rozpisując się na temat Niemca i tego, jak ten domaga się miejsca w podstawowym składzie "Blaugrany", nie zawsze niestety będąc fair.
Ter Stegen idzie w zaparte. W Barcelonie nie odpuszczają, walka na wyniszczenie
W gabinetach Barcelony podjęto już decyzję o tym, że Niemiec, razem z kilkoma innymi zawodnikami, będzie musiał szukać sobie nowego klubu, ale golkiper nie ma zamiaru łatwo się poddawać i robi wszystko, aby nie zmienić barw klubowych, stawiając tym samym na swoim.
Kiedy z ter Stegen skontaktowało się AS Monaco, Joan Laporta, Deco i Hansi Flick mogli mieć nadzieję, że to rozwiąże ich problem. Nic bardziej mylnego. Niemiec natychmiast odrzucił ofertę ekipy z Księstwa i po raz kolejny podkreślił, że nie ma zamiary odchodzić ze stolicy Katalonii.
- Doszło do kontaktu między Monaco a ter Stegenem. Bramkarz przekazał to, co mówił od czasu, gdy Barcelona zainteresowała się Joanem Garcią: że nie ma zamiaru opuszczać drużyny Hansiego Flicka, z którą ma kontrakt do czerwca 2028 roku i do której dołączył w 2014 roku. Kapitan Barcelony chce walczyć o miejsce w podstawowym składzie - donosi "Marca".
Hiszpanie piszą również, że władze Barcelony nie są zadowolone z takiego obrotu spraw i mają zamiar zmusić Niemca do opuszczenia klubu, nawet jeśli będzie musiał na tym ucierpieć i boleśnie przekona się o tym siedząc na ławce w kolejnych meczach.
Barcelona nie uknie się pod presją ter Stegena. Niemiec opuści klub
- W biurach Barcelony jednak wierzą, że ter Stegen rozważy odejście w miarę upływu kolejnych meczów, ponieważ jeśli chce grać na mistrzostwach świata w przyszłym roku, ważne jest, aby grał w tym sezonie, a to będzie dla niego trudne w Barcelonie - czytamy dalej.
Co więcej, Barcelona jest przekonana, że nie zabraknie chętnych na usługi Niemca, co pozwoli jej nie tylko zejść z jego pensji, ale również zarobić na jego sprzedaży. Władze klubu są więc już zdecydowane na ten transfer, jednak najpierw muszą wygrać tę przepychankę z ter Stegenem.


