W pierwszej minucie drugiej połowy do przodu ruszyli zawodnicy FC Barcelony. Po bardzo ładnym prostopadłym podaniu, oko w oko z bramkarzem znalazł się Memphis Depay. Napastnik gospodarzy chciał prawdopodobnie oddać strzał, bądź kiwnąć golkipera, który ruszył w jego kierunku. Nie udało mu się to, gdyż od boku, dynamiczny wślizg wykonał Leandro Cabrera, w efekcie którego Depay upadł na murawę, a arbiter odgwizdał rzut karny. Decyzja o "jedenastce" nie spodobała się zawodnikom i kibicom Espanyolu, których zdaniem Cabrera trafił w piłkę i był to czysty odbiór. Faktycznie na pierwszy rzut oka wydaje się, że defensor przyjezdnych trafił w futbolówkę i nie było przewinienia, jednak należy zwrócić uwagę, co robi druga noga Cabrery. Niestety często panuje przekonanie, że jeżeli obrońca trafia w piłkę to nie ma przewinienia. Tak nie jest. Zawsze należy zwrócić uwagę na dynamikę wejścia i jakie są skutki np. wślizgu. Dodatkowo należy zawsze patrzeć na drugą nogę zawodnika, co robi w momencie trafienia w piłkę, bądź chwilę po. W derbach Barcelony Cabrera jedną nogą trafił w futbolówkę, a drugą, którą miał zgiętą, podcina, a właściwie wpada w postawną nogę Depay’a i powala go na murawę. Moim zdaniem decyzja sędziego Grande była prawidłowa i zgodna z przepisami gry. Do wykonania rzutu karnego podszedł Memphis Depay, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce, a podopieczni debiutującego Xavi’ego wyszli na prowadzenie 1-0.