Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się bezbramkowym remisem. W rewanżu to zawodnicy Deportivo Alaves byli stroną przeważającą, ale kibice długo musieli czekać na gola. W pierwszej części dwie znakomite okazje miał Ibai. W 20. minucie ładnie przymierzył z rzutu wolnego z 20 metrów. Piłka otarła się o poprzeczkę. Kilka minut później w dogodnej sytuacji przestrzelił. W odpowiedzi Iago Aspas zobaczył, że Fernando Flores wyszedł za daleko z bramki i próbował go przelobować. Niewiele mu zabrakło do pełni szczęścia. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Optyczną przewagę mieli gospodarze, ale Sergio Conde spisywał się bez zarzutu. Wydawało się, że konieczna będzie dogrywka. Tymczasem w 82. minucie odważnie w pole karne ruszył Edgar Mendez. Mijał kolejnych rywali w końcu trafił do siatki. Szał radości ogarnął kibiców gospodarzy. Celta ruszyła do ataku, ale zabrakło czasu, żeby doprowadzić do wyrównania. Dzień wcześniej Barcelona zremisowała na Camp Nou z Atletico Madryt 1-1, ale awansowała dzięki zwycięstwu w stolicy 2-1 w ubiegłym tygodniu. Złą wiadomością dla Katalończyków była czerwona kartka (za dwie żółte) strzelca gola we wtorek Luisa Suareza, wykluczająca go z gry w finale. Klub zapowiedział złożenie odwołania w tej sprawie. Barcelona ma szansę zdobycia Pucharu Króla po raz 29. w historii. Triumfowała m.in. w dwóch ostatnich sezonach. Alaves już odniosło największy sukces w historii klubu w tych rozgrywkach. Obaj rywale zmierzą się ze sobą także w najbliższą sobotę w Vitorii, a stawką będą ligowe punkty. Finał zaplanowano na 27 maja. Deportivo Alaves - Celta Vigo 1-0 (0-0) Bramka: Edgar Mendez (82) Wyniki spotkań półfinałowych Pucharu Króla