To pech szkoleniowca "Królewskich", którego sporych rozmiarów problem dotknął akurat przed meczem z solidną Sevillą. Najbliższy rywal Realu przegrał tylko jedno spotkanie z ostatnich dziesięciu we wszystkich rozgrywkach i ma tyle samo punktów w tabeli (28), co ekipa z Santiago Bernabeu. Po kontuzji Varane’a w meczu z Borussią na środek obrony trener Zidane przesunął pomocnika Casemiro. Ale przeciwko Sevilli nie będzie mógł skorzystać takiego ustawienia Brazylijczyka, bo ten też jest zawieszony za kartki. Wątpliwy jest także udział Jesussa Vallejo, co oznacza, że jedynym nominalnym środkowym obrońcą, który na co dzień występuje i tak na boku obrony, jest Nacho. Francuski szkoleniowiec przyznał, że rozważa w związku z tym wystawienie Marcosa Llorente w centralnym miejscu defensywy. "On grał na tej pozycji, choć nie w pierwszym zespole. Zobaczymy. Zamierzam wystawić mocny skład. Popatrzę na kadrę i poszukam rozwiązania. W futbolu kontuzje się zdarzają. Raz to obrońca, a innym razem napastnik" - mówił niezrażony Zinedine Zidane. Problemy z obrońcami ma także FC Barcelona, która prowadzi w tabeli i ma osiem punktów przewagi nad Sevillą i Realem. Samuel Umtiti ma wrócić do gry po Nowym Roku z powodu urazy mięśnia dwugłowego. Trener Ernesto Valverde musi zdecydować, czy dać kolejną szansę Thomasowi Vermaelenowi, nieprzywykłemu do gry w podstawowym składzie. "To oczywiste, że on nie miał okazji do wielu występów, ale jeśli tylko taką otrzymywał, to zdawał egzamin" - szkoleniowiec pochwalił Belga, którego pobyt na Camp Nou wiązał się przede wszystkim z leczeniem kontuzji. Valverde podkreślił, że konkurentem do miejsca dla Vermaelena jest Sergio Busquets, normalnie defensywny pomocnik. "On może grać na każdej pozycji w pomocy i myślę, że poradziłby sobie tak samo z tyłu. Jest to nasze zabezpieczenie i wyjście w razie konieczności" - stwierdził. FC Barcelona i Atletico Madryt to niepokonane jak na razie w tym sezonie ligowym drużyny La Ligi. kip Wyniki, terminarz i tabela Primera Division