Jak podaje, dobrze poinformowany w sprawach katalońskiego klubu, dziennik "Mundo Deportivo" Andres Iniesta od blisko 18 miesięcy dostaje "oszałamiające i niemal nie do odrzucenia" oferty z Chin. Kilka propozycji pomocnik miał dostać także ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kataru i Stanów Zjednoczonych. Gazeta zapewnia, że 33-letni pomocnik nie pójdzie w ślady kolegi Javiera Mascherano, który najprawdopodobniej trafi do Hebei Fortune. Chiński klub prowadzi były szkoleniowiec Realu Madryt Manuel Pellegrini. W tym sezonie Iniesta grał we wszystkich meczach La Liga i Ligi Mistrzów, jeśli był zdrowy. To inna sytuacja w porównaniu z Argentyńczykiem, który stracił miejsce w składzie rzecz Gerarda Pique i Samuela Umtitiego na środku obrony. Iniesta został pierwszym piłkarzem w historii "Blaugrany", który podpisał dożywotni kontrakt dwa miesiące temu, ale klub z Camp Nou dał możliwość zawodnikowi na negocjacje z innymi zespołami na koniec każdego sezonu. "MD" tłumaczyło, że Iniesta "zawsze ma drzwi otwarte, by zagrać w mniej wymagającej lidze", jednak Andres nie myśli o niczym innym niż Barca. Hiszpański weteran opisywany jest jako "wielbiciel tłumu" w Chinach, a gorące powitanie w 30-milionowym Chongqing tylko o tym świadczy. łf Primera Division: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy