Alconayo to obecnie trzecia ekipa Segunda B. Do rywalizacji z "Królewskimi" przystępowała z serią sześciu potyczek bez porażki, z czego pięć zakończyła triumfem. W poprzedniej rundzie Pucharu Hiszpanii jej ofiarą stała się Huesca (1-2), występująca w Primera Division. Tymczasem podopieczni Zinedine'a Zidane'a zamierzali powetować sobie nieudaną batalię o krajowy Superpuchar. W półfinale zakończonego w niedzielę miniturnieju ulegli Athletikowi Bilbao. Wcześniej w lidze tylko zremisowali z Osasuną Pampeluna. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Jak można było się spodziewać, zespół ze stolicy nie przystąpił do pucharowego spotkania w optymalnym składzie. Efekt? Na gola madrytczycy czekali do 45. minuty. Wynik spotkania strzałem głową otworzył wówczas środkowy obrońca - Eder Militao. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się skromnym zwycięstwem Realu, w 80. minucie do wyrównania doprowadził Jose Solbes. Po rzucie rożnym piłka spadła pod jego nogi i z kilku metrów skierował ją do siatki. Był to pierwszy celny strzał w wykonaniu gospodarzy! "Los Blancos" nie byli w stanie rozstrzygnąć losów spotkania w regulaminowym czasie. Arbiter zarządził dogrywkę. Pod koniec jej pierwszej części żółtą kartkę zobaczył zawodnik Alcoyano - Ramon Lopez. W 109. minucie napomniany został w ten sposób po raz drugi i musiał opuścić murawę. Mimo że na placu gry zameldowali się Eden Hazard i Toni Kroos, faworyci nie dali rady przełamać muru obronnego rywala. A w 115. minucie sami otrzymali cios - Juanan Casanova uderzeniem nie do obrony dał gospodarzom prowadzenie. I jak się okazało, awans do kolejnej rundy! CD Alcoyano - Real Madryt 2-1 (1-1, 0-1) po dogr. Bramki: 0-1 Eder Militao (45), 1-1 Solbes (80), 2-1 Casanova (115.) UKi Zobacz stan rywalizacji w 1/16 finału Pucharu Hiszpanii