W ostatnią niedzielę, po meczu z Valencią zremisowanym przez Real 2-2, Ancelotti w ironiczny sposób, brawami żegnał schodzącego z boiska sędziego. To samo robił w tunelu prowadzącym z boiska do szatni w stosunku do sędziów liniowych. Jak napisano w uzasadnieniu decyzji, "pogarda lub lekceważenie" okazywane przez niezadowolonego trenera sędziom piłkarskim, może być powodem zawieszenia szkoleniowca nawet na okres jednego miesiąca. Jeżeli odwołanie Ancelottiego zostanie odrzucone, dwa najbliższe mecze Realu z Espanyolem i Getafe będzie on musiał obserwować z trybun. W tabeli Primera Division prowadzi Barcelona z dorobkiem 90 pkt. Real jest na drugiej pozycji mając o cztery punkty mniej. Barcelonie do wywalczenia tytułu wystarczy już tylko jedno zwycięstwo. Nie wiadomo jednak, czy dwie ostatnie kolejki zostaną rozegrane. Niedawno Hiszpański Związek Zawodowy Piłkarzy (AFE) zagroził bowiem strajkiem, domagając się innego podziału wpływów z praw telewizyjnych. Z kolei krajowa federacja piłkarska (RFEF) zdecydowała o bezterminowym zawieszeniu rozgrywek ligowych i Pucharu Króla, począwszy od 16 maja.