Burza w Realu Madryt. Gwiazdy mają dość, Xabi Alonso na celowniku. Padło ultimatum
Początek pracy Xabiego Alonso w Realu Madryt był imponujący. Ostatnio zaczęły się jednak pojawiać pierwsze kłopoty. Paradoksalnie napięta atmosfera narodziła się po wygranym El Clasico. Sytuacja pogorszyła się zdecydowanie po porażce z Liverpoolem i remisie z Rayo Vallecano. W mediach zaczęło się robić gorąco, a radio SER poinformowało nawet o ultimatum, które padło w kuluarach.

Real Madryt w sezon 2025/2026 wszedł z przytupem. Przejęcie zespołu przez Xabiego Alonso wyraźnie przyniosło oczekiwane efekty. Do listopada "Królewscy" mieli na koncie tylko jeden mecz bez wygranej - z Atletico Madryt w La Liga. Faktem jest jednak, że tamto spotkanie zakończyło się bolesną porażką 2:5.
Wówczas ten temat nie był zbytnio rozdmuchiwany w mediach. Xabi i jego piłkarze poprawili się w październikowym El Clasico, które zakończyło się ich wygraną, ale paradoksalnie atmosfera po tym meczu uległa znaczącemu pogorszeniu. Wszystko za sprawą jednej decyzji Hiszpana.
Złe wyniki, gorąco w szatni Realu Madryt. Priorytetem Vinicius
Trener na 20 minut przed końcem zdecydował się zdjąć Viniciusa, który rozgrywał bardzo dobre spotkanie. Ta decyzja doprowadziła do furii Brazylijczyka, który później przeprosił drużynę osobiście, a także kibiców w mediach społecznościowych. Co ważne, według doniesień mediów klub miał nie rozumieć decyzji Xabiego w tej sytuacji.
Sam szkoleniowiec na konferencji prasowej przed meczem z Valencią przyznawał, że sprawa jest zakończona, a Viniciusa nie spotkają żadne konsekwencje w postaci ławki czy trybun. Fakt jest taki, że od tego momentu Brazylijczyk faktycznie gra praktycznie wszystko. Problem w tym, że wyniki się pogorszyły.
Dwa ostatnie spotkania dla Realu były kompletnie nieudane. "Królewscy" nie potrafi pokonać najpierw bramkarza Liverpoolu, a potem także Rayo Vallecano. W Anglii przegrali 0:1, a na Vallecas bezbramkowo zremisowali. Te wyniki sprawiły, że w mediach zaczęły pojawiać się coraz mniej przychylne informacje dla Xabiego.

Anton Meana z Cadena SER wrócił właśnie do wydarzeń z meczu z Barceloną, które miały doprowadzić do tego, że Xabi stracił szatnię, a Vinicius postawił ultimatum. - Alonso stracił autorytet w szatni po konflikcie z Viniciusem po Klasyku. To był kluczowy moment, w którym klub nie stanął po jego stronie - przekazał dziennikarz.
- Obóz Viniciusa ostrzegł, że albo Brazylijczyk będzie grał w pierwszym składzie, albo nie przedłuży kontraktu: od tego dnia Alonso ustąpił i Vini gra bez przerwy. To podkopało jego autorytet - dodał żurnalista w jednym z hiszpańskich programów radiowych. Jego słowa potwierdza liczba minut Viniciusa na placu gry.
Xabi miał także usłyszeć kilka cierpkich słów bezpośrednio ze strony ludzi zarządzających stołecznym zespołem. - Alonso po jednym z meczów, podczas którego zdjął Viniciusa i wprowadził Rodrygo usłyszał od klubu: "Słuchaj, przestań popełniać błędy". Mam wątpliwości co do kontynuacji tego projektu - zdradził dziennikarz.
"Dla Realu Madryt priorytetem jest przedłużenie kontraktu z Viniciusem. Klub uważa, że Alonso źle zarządza jego minutami i jest wobec niego niesprawiedliwy. Tym bardziej, że w słabej formie jest Rodrygo - podsumował na antenie radia SER. Kontrakt Brazylijczyka wygasa po sezonie 2026/2027, a negocjacje ws. przedłużenia stanęły w miejscu.
Xabi na celowniku. Problemy w szatni
Nie jest jednak tak, że tylko jedno źródło otwarcie informuje o wewnętrznych problemach szatni Realu. "Niektórzy piłkarze zwracają uwagi na nadmiar informacji i ciągłe poprawki ze strony Alonso: na przykład na zbyt długie analizy wideo. Xabi chce kontrolować wszystko na boisku i poza nim" - przekazał Jorge C. Picon, dawniej "Relevo".
"Ci zawodnicy uważają, że trener nie radzi sobie zbyt dobrze z zarządzeniem szatnią. Stracił już zaufanie więcej niż jednego piłkarza, co dotarło do niektórych członków zarządu" - dodał dziennikarz w swoim tekście opisującym sytuację przed listopadową przerwą na mecze reprezentacji.
Z kolei Jose Felix Diaz poinformował, że szatnia Realu niekoniecznie przyjmuje wszystkie idee Xabiego. "Nie tyle niepokoi gra Realu Madryt czy odnoszone rezultaty, co fakt, że szatnia nie do końca rozumie, czego Xabi Alonso od niej momentami chce" - przekazał dziennikarz "Asa".
Zdaje się, że sytuacja faktycznie jest napięta. Na korzyść Xabiego działa fakt, że przed Realem stosunkowo łatwe mecze. Po powrocie z meczów swoich drużyn narodowych "Królewscy" zagrają z Elche, Olympiakosem oraz Gironą. Każde potknięcie z pewnością będzie jednak bardzo dokładnie analizowane.











