Bunt w Barcelonie, nie mogli w to uwierzyć. Wszystko przez nowego konkurenta Szczęsnego
Wielka saga związana z nowym transferem Barcelony dobiegła końca. Joan Garcia został oficjalnie ogłoszony nowym zawodnikiem mistrza Hiszpanii. 24-latek, który związał się z "Dumą Katalonii" aż sześcioletnią umową, będzie walczył o miejsce między słupkami z Wojciechem Szczęsnym. Barca zabrała tym samym kluczowego zawodnika swojemu lokalnemu rywalowi. Obóz Espanyolu postanowił zabrać głos w tej sprawie.

W środę FC Barcelona ogłosiła długo wyczekiwany transfer. Joan Garcia przechodzi do mistrza Hiszpanii, z którym związał się sześcioletnim kontraktem obowiązującym do 2031 roku. "Duma Katalonii" poinformowała także, że za bramkarza zapłaciła swojemu lokalnemu rywalowi - Espanyolowi 25 milionów euro. Jest to kwota odpowiadająca klauzuli odstępnego, którą 24-latek miał zapisany w swoim kontrakcie.
Joan Garcia tym samym staje się głównym rywalem Wojciecha Szczęsnego do gry w wyjściowym składzie Barcelony. Wydaje się to tym bardziej pewne, że mnożą się pogłoski o przedłużenie umowy z byłym reprezentantem Polski. W obliczu tej sytuacji prezydent Barcelony Joan Laporta chce pozbyć się z klubu Marca-Andre ter Stegena. Wracający po długiej kontuzji reprezentant Niemiec stanowi w tym momencie obciążenie dla swojego klubu, głównie ze względu na wysokie wynagrodzenie. Sam ter Stegen nie ma jednak zamiaru ułatwiać sprawy i deklaruje chęć pozostania w dotychczasowej drużynie.
Barcelona tym ruchem nie tylko się wzmacnia, ale również zadała bolesny cios lokalnemu rywalowi. Władze Espanyolu z pewnością zakładały, że Joan Garcia odejdzie z klubu, liczyły jednak, że po Hiszpana zgłosi się klub zza granicy. Tak się nie stało, a otoczenie związane z Espanyolem nie ma zamiaru ukrywać swojego podejścia do sprawy. Sam klub poinformował o odejściu Garcii w bardzo lakonicznym komunikacie, w którym zabrakło jakichkolwiek podziękowań za dotychczasową współpracę. Cała sprawa budzi również ogromne emocje wśród sympatyków Espanyolu, którzy nie mogą pogodzić się z takim biegiem spraw. Śmiało można mówić o swego rodzaju "buncie".
Swoje zdanie na ten temat wyraził również pomocnik Espanyolu Pol Lozano. W rozmowie z "Mundo Deportivo" nie ukrywał emocji w tej sprawie, tym bardziej, że Lozano przez lata pozostawał w bliskich relacjach z najnowszym nabytkiem Barcelony.
- Joan jest moim bliskim przyjacielem. Rozmawiałem z nim, ale nie o tej opcji. Nie dlatego, że nie chciał, ale dlatego, że taka możliwość nie istniała. Szczerze mówiąc myślałem, że trafi do Premier League. Jest wiele czynników, które skłoniły go do podjęcia takiej decyzji. Jestem "Papużką" i jestem zszokowany tą sytuacją - skomentował na łamach "Mundo Deportivo" Pol Lozano.
Pol Lozano odniósł się również do faktu przejścia zawodnika Espanyolu do Barcelony, co jest sytuacją niezwykle rzadką. - Nigdy w życiu na własne oczy nie widziałem zawodnika Espanyolu przechodzącego do Barcy. Dla mnie jest to coś nowego, co mnie szokuje, ponieważ nigdy tego nie widziałem - rzekł Lozano.
Barcelona nie była jedynym klubem, która chciała sprowadzić Joana Garcię do siebie. Lozano zwrócił również uwagę na fakt, że Garcia pomimo transferu pozostanie w tym samym mieście. - Cieszę się jego szczęściem, ale jako "Papużkę" oczywiście mnie to boli - skwitował pomocnik Espanyolu.
W dalszej części rozmowy Pol Lozano podkreślił swoje przywiązanie do Espanyolu. Jego słowa można potraktować też jako szczerą ocenę postępowania byłego już kolegi z zespołu.
- Całe moje życie spędziłem w Espanyolu. Wiem co Espanyol reprezentuje i myślę, że w piłce nożnej jest o wiele więcej rzeczy, takich jak oddawanie szacunku temu, czego nauczył mnie mój dziadek, czego nauczył mnie mój ojciec i czego nauczyło mnie wielu ludzi związanych z "Papużkami". W tym przypadku pomyślałbym o oddaniu im szacunku. To kosztowałoby mnie o wiele więcej - podsumował Pol Lozano związany z Espanyolem od początku swojej kariery piłkarskiej.


