Tomasz Ćwiąkała podkreślał, że po meczu z Celtą Vigo paradoksalnie kibice Barcelony mają więcej powodów do niepokoju, aniżeli radości. Niewytłumaczalne błędy w defensywie, do tego uraz Roberta Lewandowskiego, a także spadek formy Wojciecha Szczęsnego. "Duma Katalonii" przegrywała już u siebie w sobotę 1:3, ale udało jej się odwrócić losy rywalizacji i wygrać 4:3. Piłkarze Barcelony zaczęli się buntować. Wszystko nagrały kamery Pod koniec spotkania Hansi Flick zdecydował się posłać do boju Erika Garcię i Pau Victora. Wykorzystał tym samym limit pięciu zmian, co wywołało burzliwą reakcję ze strony kilku graczy. Media społecznościowe obiegły nagrania z reakcji oburzonych Ansu Fatiego i Hectora Forta. Widać było, że obaj Hiszpanie mocno liczyli na występ. Skandal w meczu Barcelony? Padły poważne oskarżenia, śledztwo nieuniknione Na mocno rozczarowanego wyglądał również Ferran Torres, którego w 59. minucie zastąpił Lamine Yamal. Napastnik "Blaugrany" w pierwszej połowie pokazał się z dobrej strony i strzelił gola na 1:0. Nic więc dziwnego, że zależało mu na pozostaniu na murawie. Hansi Flick zareagował na "fochy" gwiazd. Tego nikt się nie spodziewał W hiszpańskich mediach w poniedziałek poświęcono sporo uwagi reakcjom piłkarzy Barcy, określanych przez niejednych mianem "buntu". Ansu Fati, który oburzony rzucił znacznikiem, ma świadomość, że jego czas w Barcelonie dobiega końca. Skrzydłowy nie liczy się w planach trenera, a klub zdecydowany jest na sprzedanie go latem. Fort natomiast ma przed sobą przyszłość w zespole Flicka, jednak szkoleniowiec jak na razie z rzadka "obdarowuje go" minutami. Niemiec próbował uspokoić go po końcowym gwizdku i przytulić, ale wzburzony wychowanek odtrącił "wyciągniętą ku niemu rękę". Zdaniem Hiszpanów, o ile postawa Ferrana Torresa została przez trenera odebrana pozytywnie, o tyle Fatiego już niekoniecznie. "Pomimo talentu i ogromnego potencjału Ansu Fati przeżywa trudny sezon. Liczba minut na boisku jest mocno ograniczona, a zawodnik nie potrafił ugruntować swojej pozycji w zespole" - podsumowują dziennikarze "SPORT-u.