Kontrakty dla Ansu Fatiego i Pedriego z zaporową klauzulą miliarda euro podkreślają nową tendencję w zadłużonym klubie. Życie ponad stan byłego prezesa Josepa Marii Bartomeu zrujnowało ekonomię Barcelony. Po odejściu Leo Messiego drużyna budowana jest od nowa. I, jak zawsze w czasach kryzysu, kataloński klub zwraca się ku swojej szkółce La Masia. Barcelona - Real. Fati i Gavi tego nie udźwigną? 17-letni skrzydłowy Gavi to nowe objawienie w Barcelonie i w reprezentacji Hiszpanii. Niedzielnym starciem z Realem zaczyna swoją przygodę z El Clasico. Pierwszym bez Messiego - najskuteczniejszego gracza w historii zmagań Realu z Barceloną. Tak naprawdę młodzi piłkarze mogliby już rządzić na Camp Nou. Do wymienionych graczy ofensywnych dochodzą obrońcy Ronald Araujo i Oscar Mingueza, którzy są już w pierwszej drużynie drugi sezon, oraz odzyskany z Manchesteru City Eric Garcia. Razem z Fatim do zespołu wchodził pomocnik Riqui Puig, którego trener Ronald Koeman uparcie trzyma na ławce. Holender jest głęboko przekonany, że musi zachować równowagę w zespole. Młodzież ma mieć doświadczonych przywódców: Gerarda Pique, Sergio Busquetsa, Jordiego Albę, a także Holendrów Frankie de Jonga i Memphisa Depaya. Latem z Barcelony odchodzili ci, na których był popyt. Messi i Antoine Griezmann w poprzednim sezonie zdobyli prawie połowę goli. Kontuzjowany Philippe Coutinho nie znalazł nowego pracodawcy, dziś wraca do składu i może się przydać Koemanowi. W niedzielnym meczu ligowym z Valencią zdobył nawet gola na 3-1. Barcelona jest dziś w stadium przejściowym. Zwłaszcza, że młodzież nie jest z żelaza: Pedri i Araujo leczą urazy, Fati przeszedł cztery operacje łąkotki i pauzował 10 miesięcy. Z Realem nie zagra też jeszcze wracający do zdrowia Ousmane Dembele. Zatrudniony latem weteran Sergio Aguero zaledwie wchodzi na końcówki po długiej przerwie spowodowanej kontuzją. Real Madryt zaczął proces odmładzania składu nawet wcześniej. Sygnałem było odejście Cristiano Ronaldo w 2018 roku po trzech kolejnych triumfach w Lidze Mistrzów. Tamtego lata Florentino Perez wydał 162 mln euro na nowych graczy (Vinicius, Courtois, Odriozola, Mariano Diaz). Rok później transferowe wydatki Królewskich wyniosły 356 mln euro (Hazard, Jovic, Militao, Mendy, Rodrygo). Real byłby dziś inną drużyną, gdyby wszyscy się sprawdzili. Tymczasem do pierwszego składu z drużyny rezerw wybił się urugwajski pomocnik Fede Valverde. Na gwiazdę wyrasta Vinicius Jr, który we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Szachtarem w Kijowie zdobył dwa gole i zaliczył asystę. Gol na 3-0 "ochrzczono" w mediach bramką życia Brazylijczyka. Postępy robi innym młodzian z Brazylii Rodrygo. Wchodząc z ławki, zdobył już dwie bramki w Champions League, w tym zwycięską z Interem na San Siro. Lewandowski znowu strzela w LM - zobacz bramki! Barcelona - Real. Klasyk bez Messiego i Ramosa Od trzech lat Perez marzy o Kylianie Mbappe z PSG. Zamroził wszelkie inne transfery. Latem rozpadła się żelazna para stoperów Realu: Sergio Ramos odszedł do PSG, Raphael Varane do Manchesteru United. Nacho, Militao i przybysz z Bayernu Alaba zdołali ich zastąpić. Od lat jedno w królewskim klubie się nie zmienia. Linia pomocy: Kroos-Modric-Casemiro wygrała Ligę Mistrzów trzykrotnie i mimo upływu lat wciąż jest sercem i mózgiem drużyny. Real nie znalazł też środkowego napastnika zbliżonego klasą do 33-letniego Karima Benzemy. W parze z Viniciusem stanowią o sile uderzeniowej Królewskich. Niedzielny klasyk będzie wyjątkowy. Pierwszy od lat bez Messiego i Ramosa, którzy w meczach Realu z Barceloną wystąpili po 45 razy. To oczywiście rekord. Najbliżej tego wyniku jest Busquets (40), a dalej Pique (37) i Benzema (36). Francuz zdobył 10 bramek w klasykach. Wyniki, tabelę i terminarz Ligi Hiszpańskiej znajdziesz tutaj!Obaj hiszpańscy giganci przechodzą okres transformacji. W Barcelonie został on przyspieszony zapaścią finansową. W ostatnich dwóch sezonach Królewscy regularnie ogrywają Katalończyków. W pięciu meczach rozegranych od 2019 roku Barcelona wydarła Realowi jeden remis (0-0 na Camp Nou). Aż 63 procent głosujących w ankiecie madryckiego dziennika "Marca" uważa, że w niedzielę seria zostanie utrzymana. Tylko 37 procent sądzi, że drużyna Koemana jest w stanie pokonać zespół Carlo Ancelottiego. W tabeli Barcelona traci do Realu tylko dwa punkty. Psychologiczna przewaga jest po stronie Królewskich. Czy Fati i Gavi dorośli już, by rozstrzygać takie mecze? Barcelona - Real. Gdzie oglądać transmisję? Transmisja El Clasico w niedzielę w Eleven Sports 1 o godzinie 16.10, studio wystartuje o 12.00.Dariusz Wołowski ZOBACZ TEŻ:Ansu Fati przedłużył kontrakt z Barceloną Złota Piłka dla Karima Benzemy?Barcelona osłabiona przed El Clasico