Kibice "Dumy Katalonii" na całym świecie zapewne długo wyczekiwali na ten moment. Po kilku niezbyt udanych latach ich ulubieńcy zdołali odbudować solidną formę, ponownie wspinając się na wyżyny piłkarskiego rzemiosła. Wygranie małej potrójnej korony to tylko jeden z czynników, który z pewnością wzbudza dumę w środowisku sympatyków FC Barcelony. Godny pozazdroszczenia jest bowiem także styl, w jakim swoje spotkania rozgrywają podopieczni Hansiego Flicka. Ich futbol jest bowiem nie tylko efektywny, ale za sprawą takich piłkarzy jak Lamine Yamal czy Raphinha, również i niezwykle efektowny. Jednakowo mistrzostwo dla FC Barcelony stanowi powód do wielkiego niezadowolenia w obozie zeszłorocznyvh "campeones" - Realu Madryt. "Królewscy", których skład na papierze wygląda jak prawowici spadkobiercy legendarnych "galacticos", zakończą obecną kampanię bez ani jednego trofeum. To tylko jeden z gorzkich faktów, które w tym roku muszą przełknąć zawodnicy Carlo Ancelottiego. Kolejnym jest bowiem fakt, iż tym samym przedłużyli oni niechlubną serię, która ciągnie się za drużyną ze stolicy Hiszpanii od przeszło 17 lat. Real Madryt bez szans na obronienie mistrzostwa Hiszpanii. Ostatni raz dokonali tego niemal dwie dekady temu Piękniejszym okresem w historii występów "Królewskich" na krajowym podwórku były lata 2006-2008. Po dwóch sezonach dominach "Dumy Katalonii" piłkarze z Madrytu zdołali bowiem wywalczyć wówczas upragniony tytuł mistrzowski. W sezonie 2006/2007 walka o końcowe laury trwała do samego końca, bowiem oba przytoczone zespoły zakończył rywalizację z takim samym dorobkiem punktowym. O tytule zadecydował natomiast bilans bezpośrednich starć, który przemawiały na korzyść podopiecznych ówczesnego szkoleniowca "Los Blancos" Fabio Capello. W kolejnym sezonie Włoch został zastąpiony przez Bernda Schustera. Mimo stosunkowo krótkiego czasu na wdrożenie niemiecki trener powtórzył sukces swojego poprzednika. Tym sposobem Real Madryt zdołał wówczas obronić tytuł, wywalczony w poprzedniej edycji La Ligi. Choć od tego czasu "Los Blancos" mogą pochwalić się pięcioma kolejnymi tytułami mistrzów Hiszpanii, to żaden z nich nie został zdobyty rok po roku. Sukcesy na krajowym podwórku osiągali oni w latach: 2011/2012, 2016/2017, 2019/202, 2021/2022 oraz 2023/2024. Z kolei ich najwięksi rywale ze stolicy Katalonii przez blisko dwie ostatnie dekady zdołali zasilić swoją gablotę o aż dziewięć tytułów mistrzowskich, z czego czterokrotnie kończyli oni sezon jako obrońcy pucharu, wywalczonego w latach poprzednich. Warto również dodać, że w tym czasie to właśnie FC Barcelona za każdym razem stawała na drodze "Królewskich", którzy w ciągu ostatnich lat nie byli w stanie przełamać tej niechlubnej passy. Historia ponownie zatoczyła koło podczas tegorocznej kampanii. FC Barcelona, w której składzie występuje Robert Lewandowski oraz Wojciech Szczęsny przypieczętowała końcowy sukces po zwycięstwie 2:0 z Espanyolem, ponownie pozbawiając Real Madryt możliwości obrony zeszłorocznego tytuły mistrzów Hiszpanii. Dodatkowo "Duma Katalonii" uniemożliwiła swoim odwiecznym rywalom zasilenie gabloty o kilka innych, tegorocznych trofeów.