W tym sezonie w rywalizacji między Realem Madryt i FC Barcelona mieliśmy nadspodziewanie zauważalną dominację zespołu z Katalonii. "Duma Katalonii" nie dała "Królewskim szans na żadnym z frontów i potencjalnym przypieczętowaniem przewagi będzie nadchodzące prawdopodobnie zdobycie tytułu mistrzów Hiszpanii przez "Blaugranę". Ancelotti nie próżnuje. Włoch kompletuje sztab reprezentacji Brazylii. Chce zdobywcę Złotej Piłki Taki stan rzeczy musi być przynajmniej nieco zaskakujący, bo gdy spojrzymy na możliwości finansowe obu tych klubów, to są one zupełnie inne. Barcelona walczy z La Liga o to, aby móc działać na rynku transferowym w ramach zasady 1:1, a nie 3:1, zaś Real w swojej kasie ma pieniądze, ale zwyczajnie nie chciał ich wydawać. Real Madryt walczy z Barceloną. Tym razem o ważny transfer W klubie z Santiago Bernabeu popełniono przed startem sezonu szereg błędów przy planowaniu kadry, szczególnie jeśli mowa o piłkarzach defensywnych, co bardzo skrzętnie wykorzystała FC Barcelona. Wystarczy powiedzieć, że piłkarze Hansiego Flicka w czterech rozegranych El Clasico strzelili "Los Blancos" aż 16 goli. Nie może więc dziwić, że Real Madryt przed Klubowymi Mistrzostwami Świata szuka wzmocnień przede wszystkim w obronie. Według licznych doniesień w ostatnich dniach "Królewscy" bardzo wyraźnie zintensyfikowali swoje działania w sprawie utalentowanego Deana Huijsena. A jednak jest finał dla Marciniaka. Tuż po decyzji UEFA, posędziuje w Europie 20-latek ma marzyć o przenosinach do zespołu z Madrytu. Jak się jednak okazuje, nagle do gry włączyła się także FC Barcelona. "FC Barcelona zwróciła się do środowiska Huijsena i zaproponowała im swój projekt. Jak wyjaśniono kilka dni temu, klub nie wykluczył odejścia Araujo, który utrzymuje kontakty z innymi klubami" - czytamy w hiszpańskich mediach. Wedle wszelkich doniesień zarówno z Anglii, jak i Hiszpanii, w tym momencie to Real Madryt znajduje się na pole-position do sprowadzenia 20-letniego środkowego obrońcy reprezentacji Hiszpanii. Zespół, który wygra ten wyścig, będzie musiał zapłacić za Huijsena kwotę 58 milionów euro w trzech ratach.