Awantura na Bernabeu. Szok, tak skończyło się El Clasico. Policja na murawie [WIDEO]
Real Madryt zrewanżował się FC Barcelona za porażki z zeszłego sezonu. "Królewscy" pod wodzą trenera Xabiego Alonso wygrali w niedzielę na Estadio Santiago Bernabeu z mistrzami Hiszpanii 2:1. Ale ostatni gwizdek sędziego Cesara Soto Grado wcale nie był ostatnim akcentem tego wieczoru. Na murawie doszło bowiem do awantury. A przy płycie boiska do akcji wkroczyli nawet funkcjonariusze policji.

Na Estadio Santiago Bernabeu zawrzało już przed końcem meczu, w 10. minucie czasu doliczonego do drugiej połowy. Pedri ruszył wówczas w stronę bramki Realu Madryt, ale stracił panowanie nad piłką i próbując ratować sytuację, wyciął Aurelien Tchouameniego. Sędzia Cesara Soto Grado pokazał mu wówczas drugą żółtą kartkę, tym samym przedwcześnie odsyłając Hiszpana do szatni.
Kamery telewizyjne pokazywały początkowo zszokowaną twarz gwiazdy "Dumy Katalonii", lecz realizator szybko postanowił pokazać także to, co działo się za linią boczną, w okolicach ławek rezerwowych. A tam rozgorzała istna awantura.
Gorące zakończenie El Clasico. Awantura między drużynami Realu i Barcelony
Piłkarze oraz przedstawiciele obu ekip ruszyli w swoją stronę, ścierając się w gęstym tłumie. Na tym tle wybijał się między innymi rezerwowy bramkarz Realu Madryt Andrij Łunin, który obejrzał nawet żółty kartonik.
Do sprzeczki - korzystając z chwili przerwy - błyskawicznie dołączyli także piłkarze znajdujący się na murawie. Zwaśnione strony próbowali rozdzielić i uspokoić funkcjonariusze hiszpańskiej policji, którzy pojawili się na płycie boiska.
Gra została jeszcze wznowiona, lecz gdy Cesara Soto Grado zagwizdał po raz ostatni, obwieszczając triumf Realu Madryt 2:1, afera wybuchła na nowo, już na murawie.
Przedstawiciele odwiecznych rywali wdali się w burzliwe dyskusje, kłótnie i przepychanki. Do akcji wkroczyli nawet ci zawodnicy, którzy z powodu kontuzji nie mogli wystąpić w niedzielnym spotkaniu.
Oto El Clasico w pełnej krasie, gdzie na najwyższym poziomie stoją nie tylko piłkarskie umiejętności, ale szalenie wysokie jest także stężenie emocji. A do wybuchu może doprowadzić nawet najmniejsza iskra.










