Atletico - Barcelona. Diego Simeone: Nie jestem ogrodnikiem
- Nie jestem ogrodnikiem, a trenerem. Kiedy zapraszasz mnie do siebie do domu, jem przy twoim stole, używam twoich talerzy położonych na twoim obrusie. Kiedy ja zapraszam ciebie, jesz przy moim stole z mojego talerza - powiedział, na konferencji prasowej przed spotkaniem Atletico - FC Barcelona (sobota, godz. 20:45), trener madryckiego zespołu, Diego Simeone, odnosząc się w ten sposób do zamieszania wokół murawy.

Trener Atletico pojawił się na tradycyjnej konferencji prasowej i tryskał dobrym humorem. Stwierdził, że mecz z Barceloną nie jest najważniejszy, ale jest kolejnym istotnym i trudnym spotkaniem. Komplementował także rywala, który poradził sobie z zastąpieniem Neymara.
Barcelona wygrywała z nami, bo strzelała o jednego gola więcej. Nie wygrywała przez przypadek, jest bardzo dobrą drużyną, ale to my byliśmy skuteczniejsi w Lidze Mistrzów. Oby udało się powtórzyć to w lidze - powiedział, kiedy dziennikarze przypomnieli mu, że w Primera Division nie wygrał żadnego z jedenastu spotkań z Katalończykami.
"Cholo" Simeone skomentował również najgorętszy temat - murawy na Estadio Wanda Metropolitano, gdzie odbędzie się sobotni mecz. Katalońskie media podejrzewają bowiem, że drużynie z Camp Nou będzie ciężko grać na wysoko przystrzyżonej nawierzchni.
- Nie jestem ogrodnikiem, a trenerem. Kiedy zapraszasz mnie do siebie do domu, jem przy twoim stole, używam twoich talerzy położonych na twoim obrusie. Kiedy ja zapraszam ciebie, jesz przy moim stole z mojego talerza. Będąc u ciebie nie wybieram sobie, na którym talerzu chcę jeść, tylko korzystam z tego, który mi oferujesz. Z tego powodu jedna drużyna jest gospodarzem, a druga gościem - ocenił Argentyńczyk.
Szkoleniowiec "Los Colchoneros" stwierdził również, że zmęczenie po przerwie reprezentacyjnej i podróżach z nią związanych będzie takie samo po obu stronach. - Zawodnicy są przyzwyczajeni do podróży, będą grać na najwyższym poziomie, nawet jeśli pojawi się zmęczenie - mówił na spotkaniu z dziennikarzami.
Na konferencji prasowej nie mogło zabraknąć także tematu gorących wydarzeń politycznych w Katalonii. - Nie chcę się w to mieszać. Szanuję to, co się dzieje, mam swoje zdanie, ale zostawię je dla siebie, bo w niczym by nie pomogło - uciął.
Skomentował także awans reprezentacji Argentyny na mundial w Rosji, komplementując przy tym Lionela Messiego. - Byłem spokojny, wiedziałem, że wszystko skończy się dobrze. Messi zagrał tak, jak chcieli tego wszyscy Argentyńczycy i pokazał, że jest najlepszym piłkarzem na świecie - stwierdził "Cholo".
Mecz, który zaplanowano na sobotę o godzinie 20:45, będzie hitem ósmej kolejki Primera Division. Barcelona prowadzi z kompletem punktów, a Atletico jest czwarte.
KK